W święta wielkanocne pod naszą furtką padł z wycieńczenia ten oto piesek. Nazwaliśmy go Lucky.

Zrezygnowany, wychudzony do granic - sama skóra i kości. Cały w ogromnych kleszczach. Nie miał już sił iść dalej choć jeszcze próbował. W końcu przewrócił się i zasnął...

Zaczęliśmy działać.

Wezwaliśmy weterynarza, który podał leki przeciwbólowe i skierował nas do kliniki na RTG.

Tam usłyszeliśmy diagnozę; zwichnięcie stawu biodrowego, które wymagało operacji. Pies trafił na stół operacyjny, a tam... koszmar...

W nodze zebrała się ropa - aż 250 ml. Założono dreny. Wyszła też skrajna anemia - stan zagrożenia życia. Tego samego dnia pojechaliśmy z nim na transfuzję krwi.

Nie było czasu się zastanawiać, trzeba było ratować życie.

Koszty?

• pierwsza wizyta i RTG 500 zł.
• operacja nogi 1500 zł.
• transfuzja krwi 1300 z.
• wizyty kontrolne ze zmianami drenów około 600 zł.
• badanie krwi 40 zł.

Razem; już prawie 4 000 zł.

Niestety to jeszcze nie koniec.

Podczas jednej z wizyt kontrolnych okazało się, ze staw nie utrzymał się na miejscu.

Lucky najprawdopodobniej potrzebuje operacji ucięcia główki kości udowej, której koszt to około 1500-2000 zł.

Prosimy o pomoc, by ten pies, który prawdopodobnie przez większość życia doświadczał tylko bólu, odrzucenia i głodu mógł na koniec zaznać choć trochę ciepła i ulgi. Jest u nas w domu tymczasowym. Chcemy dać mu to czego prawdopodobnie nigdy nie miał; spokój, bezpieczeństwo, miłość i ulgę w cierpieniu. Otoczony troską i miłością chyba po raz pierwszy w życiu czuje się bezpiecznie. Nie jest młody. Ale jego spojrzenie z dnia na dzień robi się coraz bardziej ufne.

Prosimy o pomoc w uzbieraniu 6500 zł. na pokrycie dotychczasowego leczenia i nadchodzącą operację a wraz z nią pewnie dodatkowe wydatki jak np. badania i kontrole.

Jeśli zdarzy się cud i zostanie jakakolwiek nadwyżka - przekażemy ją na leczenie innych zwierząt (na inną zbiórkę).

Jeśli nie możesz wpłacić - udostępnij.

Pomóż nam pokazać temu psu, że nie wszyscy ludzie są źli.