Patrycja i Mateusz od 07.09.2019r byli szczęśliwym małżeństwem. Razem snuli plany na przyszłość - dzieci i dom.

W 2020r zostali rodzicami Mikołąja. W 2021r. los uśmiechnął się do nich po raz drugi, oczekiwali drugiego dziecka.

Cieszyli się na myśl, że będą mieli córkę, pragnęli jej.

Jednak nie trwało to długo. Życie w bardzo brutalny sposób wszystko zweryfikowało...

Patrycja w grudniu zachorowała. Urodziła z wagą 1380g córkę Klarę, jako wcześniak trafiła do inkubatora. Zaczęła się walka o życie Patrycji i Klary. Pati walczyła wiele dni. Niestety 13 stycznia odeszła......

Po jej śmierci została pustka. Wielki smutek. Łzy. Żal i Cierpienie....

Został również jej mąż z malutkimi dziećmi.

Zdajemy sobie sprawę, że wśród nas jest wiele osób, które miało doświadczenie ze śmiercią bliskiej osoby.

"Dobre drzewo dobrym się owocem okrywa, dobry człek z dobrych czynów poznawany bywa..." - taka była Patrycja, chodzącym, aniołem po Ziemi. Zawsze uśmiechnięta i życzliwa dla każdego kogo spotkała na swojej drodze. Siebie zawsze stawiała na ostatnim miejscu. Chętnie niosła pomoc innym. Oddana w całości swojej rodzinie - mężowi i dzieciom.

"Są ludzie, którzy zasługują na wiele, a nie oczekują niczego w zamian..."

Wszyscy zdajemy sobie sprawę z jakim ekstremalnym wyzwaniem musi zmierzyć się jej mąż - bez pomocy kochanej żony.

Sytuacja w jakiej znalazł się Mateusz uniemożliwia mu powrót do pracy i zapewnienie finansowej stabilności.

Dlatego my przyjaciele i rodzina czujemy się zobowiązani zapewnić mu możliwość opieki i poświęcenia się w 100% dzieciom.

Będziemy bardzo wdzięczni wszystkim, którzy zechcą wesprzeć naszą inicjatywę. Niech ta cudowna trójka otrzyma wsparcie modlitewne i finansowe - chociaż to nie zastąpi mamy i żony, ale pomoże przetrwać ten trudny czas.

Otoczmy ich modlitwą, wszystkim darczyńcom z góry SERDECZNIE DZIĘKUJEMY. Bóg zapłać, niech Wam Bóg błogosławi.

Przyjaciele i rodzina