id: 4wse3g

Gdybym umarła byłoby im lepiej….

Gdybym umarła byłoby im lepiej….

Opis zrzutki

Gdybym umarła byłoby im lepiej….

To jest spowiedź człowieka przegranego. Tyle lat walki. Doszłam do muru. Co czuję? Wstyd i strach przed wytykaniem palcami mnie i dzieci. To ja, ta silna co zawsze da radę. Co nie płacze tylko działa. Tak, nie dałam rady. Przegrałam.

Kiedy to się zaczęło ? Nie wiem, banalnie, on, ona 2 dzieci i kredyt na mieszkanie. Jakoś leciało. Później zmarł nagle tata, moja przystań, moje koło ratunkowe. Wylew. Pogrzeb, pomnik- kredyt. Przecież pracuję, dam radę…

3 dziecko, syn.

Covid – cięcia etatów i pensji 20% by ratować Firmę. Nikt nie pytał o zdanie, związki zawodowe podpisały. I moje i męża pobory 20 % w dół. Łącznie 40 % mniejsze dochody. Ale 3 dzieci chce jeść tak samo, nie 40 % mniej. Rachunki nie maleją. Rosną. Strasznie szybko lecą w górę. Czynsz, prąd, raty kredytów. Jest źle. Nie starcza na życie, na rachunki. Płaczę, gdy nikt nie widzi. Nie chcę być ta silna – ale muszę dla dzieci.

Myślałam, że gorzej nie będzie. I wtedy mama…. Upadła, sparaliżowało ją, straciła mowę. Udar? Wyleczą, teraz po udarach stawiają na nogi. Ale to nie udar. Glejak. Nieoperacyjny. Opiekowałam się mamą:karmienie, zmienianie pieluch ….. I te świadome jej oczy. Ona uwięziona we własnym ciele. Opieka nad mamą, dziećmi, praca. L4 – tylko 2 tygodnie więcej się nie należy. Oddałam …. Do domu opieki. Nie było to łatwe. Do dziś mam wyrzuty sumienia. Jeszcze szukałam ratunku, cudu. Koszty. Chwilówki. Walczyłam 3 miesiące i mama zmarła. Umarła w samotności bo Covid. Pogrzeb - trzeba dopłacić 4 tysiące. Zostały długi, bo za wszystko płaciłam nie mając dostępu do pieniędzy mamy, do emerytury która cały czas wpływała na konto. Po śmierci mamy okazało się że z konta pieniądze zostały wypłacone przez jej partnera. Miał prawo. Był upoważniony. A pieluch nie miał kto zmieniać.

Długi rosną. Chwilówka na chwilówkę, dług w spółdzielni…… Dzieci do szkoły wyprawić, do średniej nie dają książek. Trzeba kupić. Dzieciom sypią się zęby trzeba do dentysty….. Komornik za dług w Spółdzielni. Dzieci są dobre. Pomagają. Nie żądają nowych markowych butów, ciuchów, gadżetów. Czasami nawet nie mówią, że coś potrzeba do szkoły….

Życie mnie pokonało. Nie poradziłam sobie. Pojawiły się złe emocje, zawiść, pomoc dla Ukrainy…. Ja też im współczuje, wojna straszna rzecz. Ale my Polacy? Nasz walka o przetrwanie każdego dnia? Na pomoc z MOPS nie ma co liczyć, w końcu oboje z mężem pracujemy. Dodatek mieszkaniowy – nie można mieć zadłużenia w opłatach czynszu.

Strach każdego dnia, telefon, sms, pukanie do drzwi… Tak, wiem, długi należy spłacać. Ale koszty tych chwilówek są większe niż moja pensja. Konsolidacja – odmowa. Dodatkowa praca? Wtedy już wcale nie będę widzieć dzieci. A dom? Pranie, sprzątanie?

Gdybym umarła …… Dostaliby pieniądze z ubezpieczenia, starczy na spłatę długów. Najlepiej samochodem bum…. Większe odszkodowanie. Będzie im lepiej. Będą bezpieczni.

250 000 zł tyle jest warte moje życie ..... Tyle mam długów. Wyciągniesz pomocną dłoń?


Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!