Operacja usunięcia guza listwy mlecznej u szczurci Remi
Operacja usunięcia guza listwy mlecznej u szczurci Remi
Nasi użytkownicy założyli 1 222 586 zrzutek i zebrali 1 338 869 327 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Witam,
zakładam zbiórkę na rzecz usunięcia guza listwy mlecznej u mojej ukochanej Remi. Niestety ze względu na obecną sytuację w moim i partnera życiu, nie jesteśmy w stanie zapewnić naszemu maleństwu operacji jakiej potrzebuje. Mieliśmy stabilną sytuację finansową, a od lutego tego roku sytuacja ta miała się znacznie poprawić, wtedy też chcieliśmy zapewnić wszystkim naszym mysiom kastrację, by zmniejszyć ryzyko wystąpienia właśnie guzów. Miało być dobrze, a niestety się zepsuło, od marca tego roku niestety nasza sytuacja finansowa odbiegła dalece od stabilnej, a co dopiero od dobrej (jak miało być). Krótko o naszej sytuacji: zepsucie samochodu spowodowało konieczność kupienia nowego, nowy jak się okazało (i niestety okazuje) ciągle jest do naprawy, ponadto jestem osobą bezrobotną (do marca studiowałam), miałam mieć dwa razy załatwioną pracę i te dwa razy się nie udało, ciągle aktywnie szukam, ale niestety póki co cisza ze strony pracodawców. Pracuje na ten moment tylko partner, a od marca już nie pobieram stypendiów. Ponadto jesteśmy po przeprowadzce do nowego mieszkania i ze względu na sytuację finansową nie stać było nas na remont i sami śpimy na podłodze, a jedyne co względnie mamy zrobione to łazienka. Dopóki nie znajdę pracy niestety sytuacja, zakładam, że się nie poprawi, a Remi niestety nie ma czasu, żeby na moją pracę czekać. Dlatego bardzo proszę Was o wsparcie dla mnie, a najbardziej dla mojej kochanej Remi, która ma dopiero roczek (wiem, że jest niekastrowana, ale roczek to zdecydowanie za szybko... za szybko aby guz miał ją zabrać z tego świata, od swoich sióstr). Jest to najmądrzejszy szczurek, ostrożny, spokojny, ale i uwielbia bawić się ze swoimi kompankami oraz jako jedyna nie wyszarpuje miliona przysmaków na raz jak reszta, a ładnie, grzecznie bierze po jednym. Czasami pozwala też się pomiziać! Nie wyobrażam sobie, żeby miało mi jej zabraknąć, boli mnie myśl, że może jej nie być oraz fakt, że aktualnie nie jesteśmy w stanie MY jej pomóc.
Na koniec opiszę sytuację związaną z samym guzkiem. We wtorek Remi kicała, hasała jak zawsze, nieraz się ją brało na buziaczka w brzusio i leciała dalej się bawić. Nic nie miała... W środę wieczorem, dzień później siostra zauważyła na wybiegu, że Remi ma coś na brzuszku, od razu zareagowałam i obejrzałam go. Nie mogłam uwierzyć w to co zauważyłam.. Z dnia na dzień pojawił się w dolnej pachwinie guzek wielkości pięciozłotówki... Oczywiście od razu domyśliłam się co to może być i się załamałam.. Od razu następnego dnia umawiałam ją na wizytę aby potwierdzić moje obawy. Po wizycie dzisiaj (tj. piątek) potwierdziło się, że jest to guz listwy mlecznej. Moja malutka dostała leki zmniejszające guza oraz jest zapisana na operację w poniedziałek (03.07.23) na godzinę 7.05. Koszt zabiegu to 350zł, a Pani Doktor powiedziała, że jeśli nie będzie żadnych powikłań to na tym się skończy.
Tak wygląda nasza sytuacja. Jeszcze raz bardzo proszę Was o wsparcie oraz za każdą udzieloną pomoc z całego serduszka dziękujemy wraz z chłopakiem oraz Remi.
Dodatkowo wstawiam zdjęcia kartki z dzisiejszej wizyty, gdzie wszystko jest opisane, łącznie z kosztami oraz zdjęcia kochanej Remi (czarna piękność z białym brzuszkiem i skarpetkami) wraz z jej siostrami.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
I odemnie cegiełka dla ciurka❤️🍀🍀🍀🍀🍀
Dziękujemy wraz z Remisią 🥹🥰