Witam wszystkich chętnych którzy chcą pomóc .Zbieramy dla rodziny która mieszka na wsi .Jest to 10 osobowa rodzina ( matki z dziećmi oraz ich rodzice ) są to ludzie z miejscowości Czernichów na Ukrainie. Jest to miasto oblężone przez Rosjan , im jednak udało się wyjechać i dojechać do Polski . Trafili do mnie przez mojego znajomego Ukraińca który prosił mnie o pomoc w znalezieniu domu dla nich . Odpowiedziałem że mam dom , na wsi , ale warunki w nim nie są komfortowe , odpowiedział że i tak jest to dla nich lepsze niż piwnica w której siedzą od początku wojny. Mieszkają już tam od 3 tygodni , warunki ze względu na stan techniczny domku są słabe .Dom jest ogrzewany piecem węglowym , a woda jest ze studni podłączona hydroforem , brak kanalizacji i szamba . Problem w tym ,że hydrofor często się psuje lub zacina , lub gdy jest suche lato w studni brakuje wody . Woda ta nadje się tylko do mycia , ze względu na okoliczne pola rolne które są nawożone,nie nadaje się do spożycia.  Jedynym rozwiązaniem jest podłączenie do sieci wodociągów oraz zbudowanie przydomowej oczyszczalni ścieków . Wodę do picia i do gotowania dowożę im w baniakach . Oprócz tego zaopatruje ich w żywność , zwożę ubrania, meble , wszystko czego potrzebują , pomagam również stanąć na nogi w naszym kraju (pesel, ubezpieczenie,praca itp.) ponieważ nie znają języka polskiego . Są bardzo pozytywni nastawieni do ludzi , cieszą się że nie spadają im bomby na głowę , chcą pracować i żyć w Polsce , nie są pewni przyszłości na Ukrainie . Z względu na usytuowanie domku (do miasta jest daleko) trudno im znaleźć pracę. Być może uda im się tam stworzyć gospodarstwo które ich wyżywi i przyniesie jakąś pracę (np. uprawa warzyw lub hodowla zwierząt) lecz do tego potrzebna jest woda zdatna do picia. Koszt przyłącza to ponad 25 tys. zł a przydomowa oczyszczalnia to 15 tys. zł ( w okolicy nie ma miejskiej kanalizacji) będę wdzięczny za każdą złotówkę . Z góry dziękuję