Ludziska Wielkich Serc. Skoro to czytacie już jesteście wyjątkowi. 

Zdajemy sobie sprawę, że takich próśb o pomoc jak to, które czytacie jest mnóstwo. Zdjęcia osób proszących o wsparcie jest więcej niż gwiazd na niebie. 

Dlaczego nasza miałaby być WYJĄTKOWA? 

Ponieważ wyjątkowy jest TEN człowiek, RAFAŁ WÓJCIK. 31 - letni strażak, człowiek, który przez swoje całe życie, nigdy nie odmówił nikomu pomocy i wsparcia.

Spokojny, pracowity mężczyzna, któremu w jednej chwili zawalił się świat. Miał plany, marzenia i oczekiwania, jak każdy, Ty czy Ja.

Niestety los przekreślił wszystko, wydarzył się wypadek samochodowy i Rafał stracił to co mamy najcenniejsze - ZDROWIE 

W wyniku odniesionych obrażeń, doznał paraliżu od szyi aż po palce u stóp. 

Mimo starań wielu ludzi, pomocy najbliższych i przyjaciół, a także wielu nieznanych osób o cudownych sercach, okazało się, że ten DUMNY i UPARTY facet nie odzyska władzy nad swoim ciałem. Diagnoza była jednoznaczna, paraliż do śmieci...

Nie poddaliśmy się, bo nadzieja umiera ostatnia.... Walczyliśmy, staraliśmy się i...

Okazało się, że mimo przeciwności, jakie życie rzuciło pod stopy Rafała i rodziny, pojawiła się mała szansa na cud...

RAFAŁ dzięki specjalistycznemu leczeniu i rehabilitacji stacjonarnej może wrócić do normalności.

Dlatego już nie prosimy... BŁAGAMY o wasze wsparcie... Liczy się każda złotówka, najcenniejszy będzie każdy grosz, za który będziemy dziękować i dziękować. 

Koszt takiego przedsięwzięcia, został wstępnie wyliczony we Wrocławskiej Klinice na 50000 zł.

Wierzymy, że dzięki Wam, Rafał da radę odwdzięczyć się własnymi siłami innym potrzebującym. Wróci do pracy, do obowiązków strażaka, do roli syna i brata...

Nie będzie to łatwe, proste i przyjemne. Będzie kosztowało Jego i nas wielu miesięcy ciężkiej pracy, ogromu wylanego potu i łez, utraty mnóstwa siły i posiadania mega wytrwałości... Wiem, że damy radę, że On da...

Dziękujemy Wam z całego serca, za każdy grosik, bo ma on wielkie znaczenie w tej walce....