Śpiew ptaków o poranku, dzwonek budzika, śmiech dzieci w mieszkaniu obok….

Słyszysz?

A ja nie…..

Nazywam się Maryna Świniarska.  

Od 30 lat jestem osobą obustronnie niesłyszącą. Niestety nie miałam tyle szczęścia, co większość ludzi i urodziłam się głucha.

Na szczęście, dzięki postępowi techniki, na co dzień korzystam z aparatu słuchowego, który umożliwia mi normalne funkcjonowanie.

Jednak dwa tygodnie temu pojemnik na baterie do procesora mowy (bez którego mój procesor mowy nie działa) uległ zniszczeniu- znów zostałam bezradna i skazana na pomoc innych.

Potrzebuję 1500zł, żeby móc słyszeć alarm budzika, słowa które kierują do mnie najbliżsi, by żyć normalnie i nie być ciężarem dla moich bliskich.

1500zł to koszt pojemnika na baterie do procesora mowy i opaski sportowej zabezpieczającej procesor przed upadkiem i tę sumę zbieram.

Możesz włączyć się do mojej zbiórki i sprawić, że odzyskam samodzielność i znów usłyszę rodzinną rozmowę przy obiedzie dzień po tym, jak dzwonek listonosza do drzwi oznajmi, że paczka, w której znajdować się będzie…. POJEMNIK NA BATERIE DO PROCESORA MOWY(!!!) właśnie dotarła.

Tylko od Ciebie zależy jaką kwotę zdecydujesz się przeznaczyć- im większą – tym szybciej pojemnik na baterie do procesora mowy trafi do moich drzwi.

Dziękuję bardzo.