Elektryczne ( hulajnogi, deskorolki, wrotki, rowery) to wszystko jest fajne jak się ma zdrowe nogi, lecz gdy nogi przez niepełnosprawność odmawiają posłuszeństwa i nie chcą, nie mogą być zdrowe.... Mózgowe Porażenie Dziecięce czy to ma być wyrok, przeszkoda czy ograniczenie w osiągnięciu marzeń dla mojej córki Wiktorii która właśnie choruje na MPDz. Tak bardzo marzy o elektrycznym pojeździe, których tak dużo w dzisiejszych czasach na ulicach... Ona też by chciała, ale na rower nie wsiądzie, na wrotkach czy hulajnodze nie u stoi bo nie chodzi w zasadzie nawet nie stoi samodzielnie, nie umie, nie potrafi porusza się na wózku inwalidzkim, a marzenia są i okazuje się że takie elektryczne przystawki do wózka też tylko wszystko psują kwoty za jakie są dostępne, owszem dofinansowanie też jest i je uzyskałyśmy lecz nadal brakuje i to sporo do wymarzonego sprzętu. Więc Przyjaciele... Znajomi... Przyjaciele Przyjaciół... Znajomi Znajomych... I wszyscy inni ludzie dobrej woli... Zwraca się do Was z ogromną prośbą o wpłatę na zrzutkę dla mojej córki Wiktorii o spełnienie jej marzenia, o choć trochę normalności w jej życiu. W tak ciężkim i doświadczonym życiu ona wciąż zostaje pogodna i uśmiechnięta i marzy jak każdy z nas, więc proszę pomóżcie mi spełnić jej marzenie o posiadaniu elektrycznej przystawki do wózka inwalidzkiego o nazwie Empulse F55. Za dobre serca wszystkim serdecznie dziękuję!!!