Witam wszystkich.

Kupiliśmy z żoną dom 4 lata temu. Nasz dom jest budowy szkieletowej (kanadyjskiej) z gankiem. Oglądając go przed kupnem po prostu się w nim zakochaliśmy. Podczas kupna tego domu chcieliśmy załapać się na program "Mieszkanie dla młodych" niestety się nie udało, dlatego musieliśmy wziąć kredyt na uruchomienie kredytu hipotecznego. Z tymi opłatami sobie radzimy. Jednakże nasze problemy zaczeły się ok 2 lat temu, gdzie po kolei wszystko zaczęło się psuć. Pękł nam zbiornik wyrównawczy od ogrzewania centralnego i zalało nam kuchnię - zbiornik był umieszczony za ścianą, gdy się przekuliśmy zauważyliśmy, że poddasze nie jest w ogóle ocieplone, dlatego latem na poddaszu jest nie do wytrzymania a zimą bardzo szybko poddasze się wychładza. Następnie zaczęły nam kapać praktycznie wszystkie zawory od grzejników. Najgorszy okres to jest ostatnie pół roku - popsuło nam się okno w sypialni (nie da się zamknąć, jest cały czas rozszczelnione) gdzie śpimy razem z 9 miesięcznym dzieckiem. Dodatkowo zaczął nam przeciekać dach w kotłowni (nie wiem jak wygląda dach na poddaszu).

Zimą zauważyłem, że są sople w okienku od kotłowni, gdy wyszedłem na zewnątrz to się przeraziłem, ponieważ sople nie zwisały z dachu, tylko spod dachu.

Niestety przy opłacaniu dwóch kredytów, nie jesteśmy w stanie sfinansować naprawy dachu, wymiany okien, ocieplenie poddasza oraz obicia ganku (na ganku mamy nie zakryte płyty OSB (z których zbudowany jest dom), które cały czas pochłaniają wilgoć.

Nie marzę o tym, że zdobędę całą sumę tutaj. Mam nadzieję, że uda mi się chociaż część, żeby móc coś naprawić w tym domu.

Wszystkim bardzo dziękuję za okazaną pomoc.

Pozdrawiam

Mariusz Pawlak