EDIT: 21.12.2020
Zostało mi właśnie ostatnie 200 zł ze zbiórki.. musimy jechać pilnie do sowy, Mini od tygodnia dostaje leki na przeróżne dolegliwości i brak poprawy, nie je, nie pije, nie bobkuje, tydzien temu byłam w sowie w niedziele to wydałam 400 zł na wizytę która pomogła na jeden dzień... Nie wiadomo co się dzieje, wiec cel zbiórki został zwiększony, znowu, sama mam już dość patrzenia jak się meczy codziennie coś nowego... 

Wiec jeżeli chcielibyście znowu ja poratować to bylibyśmy wdzięczni po raz kolejny, los nie chce się do nas uśmiechnąć :( 

Tych paragonów mogłabym wstawić z 10. Mam nadzieje ze mi wierzycie. 














Hej, niestety to znowu ja😔 Ostatnio myślałam ze to będzie ostatnia zbiórka.. 

Myliłam się, te osobki które widziały na grupach wiedza ze z Mini nie jest najlepiej.

Na ta chwile kwota która poszła na jej leczenie przekroczyła 3000zl.


Nie dość ze trzeba czyścić ropę bo podchodzi w miejsce ropnia, to pojawił się ogromny guz obok omyczka.. 

Wyglada na nowotwór złośliwy, tyle narazie wiemy:( 

Myślałam ze te swieta spędzę spokojnie, tymczasem ciesze się z każdego dnia z nią, bo nie wiem co może się wydarzyć..

Zbieram pieniążki na dalsze leczenie, możliwe ze operacje, paliwo do weterynarza bo mamy aż 170km w jedna stronę. Niestety przez COVID straciłam dużo godzin w pracy, i nie mogę pozwolić sobie na jej leczenie które jest drogie.

Dlatego jeżeli ktoś chce przekazać nam nawet 1 złotówkę byłabym bardzo wdzięczna, jakby okazało się ze jest zdrowa miałabym najlepszy prezent na świecie. 
















Sama kiedyś pomagałam z Minia, i mam nadzieje ze dzięki wam to wróci! ❤️ 




Wierze ze ufacie mi ze wszystkie pieniążki idą na jej leczenie, niestety bardzo drogie są wizyty..

Narazie zbieram na koszty wizyt , paliwa, antybiotyków, sterydów i ewentualny zabieg, nie wiem czy starczy na wszystko, możliwe ze zbiórka będzie powiększona za pare tygodni..


Dziękuje za każda wpłatę!❤️