Hej wszystkim,

Niestety musze was prosić o pomoc raz jeszcze, już jakiś czas temu zauważyłam że Beza ciężko oddycha podszas zasypiania, zaciąga nosek jak na zdjęciu i zwyczajnie "świszczy", prawda jest taka że miała mieć wizyte kontrolną już jakiś czas temu, ale że czuła się już lepiej a ja zwyczajnie nie miałam na to pieniędzy to wizyta kontrolna się nie odbyła, liczyłam że to chwilowe albo że taki jej "urok" ale ostatnio doszły znów problemy trawienne i brzydkie kupki, zaraz po powrocie chce jechać z nią do weterynarza ale koszty mnie przerastają. Wizyta jest już wstępnie umówiona na najbliższy tydzień, jeśli uda się cokolwiek uzbierać to super, jeśli nie to będe pożyczać od kogo mogę żeby ją zabrać. Niestety nie mam dramatycznych zdjęć, bo problemy oddechowe raczej ciężko ująć na zdjęciu, za to mam poza Bezą jeszcze dwa gołąbki które powinny zobaczyć weterynarza, jest to grzywacz z uszkodzonym oczkiem które niestety przerosło moje możliwości leczenia na ten moment, i prawdopodobnie trzeba będzie podszyć skóre na oku albo ewentualnie całe oko usunąć, i do tego drugi gołąbek którego znalazłam po burzy, a który pomimo moich prób leczenia niestety ma się coraz gorzej i na ten moment stracił całkowicie apetyt. Na ten moment nie mam nawet pieniędzy na pokrycie wizyty Bezy nie mówiąc już o jakichś dodatkowych ptaszkach.. dziękuje z góry za każdą pomoc. Nawet 5zł robi różnicę, naprawde. Będe wdzięczna za każdą jedną nawet najmniejszą wpłatę.