Hej, moi drodzy!

Jestem wciąż rozwijającym się filmowcem, tworzę od jakiegoś czasu kanał MarekWolanYT i ciągle się rozwijam. Dla mnie tydzień bez nauczenia się czegoś nowego jest tygodniem straconym.

Jednak nadszedł taki czas, że wraz z rodziną nie daję rady i potrzebuję waszej pomocy.

Zbieram na sprzęt używany, o nowym nie myślałem od samego początku.

Ludzie widząc taką zrzutkę jak moja są bardziej nastawieni w stronę hejtu, niż w normalny sposób mi pomóc. Jeśli nie możesz mi pomóc wpłacając choćby 1zł, bo zbiórka jest bez wpłaty minimalnej, to napisz komentarz w jaki inny sposób możesz mi pomóc. Jestem otwarty na propozycje.

Sukcesywnie sam odkładam pieniądze, jednak idzie to bardzo powoli, jednak nie chcę tu opisywać jaką mam sytuację, bo nie lubię o takich rzeczach rozmawiać.

Nie mogę liczyć na żadne dofinansowanie, ponieważ nie mogę rzucić pracy by być bezrobotnym. Dodatkowo miła Pani z urzędu dała mi do zrozumienia że firma będzie nierozwojowa więc i tak pewnie bym nie dostał żadnej pomocy na start. Zostaje wziąć kredyt, jednak posiadając kredyt hipoteczny ciężko by było wszystko spłacać, obecnie nie zostaje nam wiele z wypłat. Chwytam się każdego możliwego sposobu na dorobienie, masz propozycję pisz a na pewno się odezwę. Jestem z okolic Katowic.

Marzę o Sony A7III, ale to marzenie odległe, obecnie posiadam Lumixa G7K z kitowym obiektywem na którego odkładałem ponad rok i bardziej chcę zainwestować w inny sprzęt taki jak:

• statyw/monopod
• używany gimbal
• używany laptop
• oświetlenie (które zrobię może sam)
• jasny obiektyw pod MFT (Micro4/3)

Zobaczymy na co wystarczy. Posiadanie takiego sprzętu pomoże mi wejść w ciężki rynek kręcenia wesel i innych rzeczy. Na początek może jako drugi operator z możliwością późniejszej współpracy. Z czasem chciałbym zrobić uprawnienia na drona i rozbudowywać asortyment. Jednak najtrudniej jest zacząć.

Właśnie taki jest cel tej zrzutki i każdemu życzę miłego dnia i udanego życia.

Jednak pamiętajcie, jeśli chcecie mi pomóc to tylko w taki sposób by wam nie zabrakło!

Pozdrawiam,

Marek Wolan.