Wyjazd na Szkołę Misyjną Steiger - Kamil Banachowicz
Wyjazd na Szkołę Misyjną Steiger - Kamil Banachowicz
Nasi użytkownicy założyli 1 263 174 zrzutki i zebrali 1 451 816 562 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
English Below.
Cześć jestem Kamil i zdecydowałem się pojechać na Szkołę Misyjną Steiger.
Moja historia
Wychowywałem się w rodzinie katolickiej, więc od urodzenia byłem związany z Kościołem, jednak nigdy nie przykładałem do tego większej wagi. W rzeczywistości raczej nie wierzyłem - traktowałem religię bardziej jako tradycję. Dlatego, gdy wyprowadziłem się z domu na studia, zacząłem porzucać wszelkie praktyki religijne. Pod koniec studiów bardzo się odizolowałem, miewałem lęki, napady paniki i czułem się niekomfortowo w większych grupach, zwłaszcza wśród obcych. Towarzyszyło mi również niskie poczucie własnej wartości, przez co zacząłem tracić sens życia.
Na ostatnim roku studiów dwie obce mi wtedy osoby zaprosiły mnie na chrześcijańskie spotkania dla studentów. Poszedłem nie z powodu wiary, ale z nadzieją, że pomoże mi to otworzyć się na ludzi i poradzić sobie z problemami społecznymi. To była prawdopodobnie jedna z najlepszych decyzji w moim życiu - od tego momentu wszystko zaczęło się zmieniać. Choć nie było łatwo z powodu moich lęków, z każdym spotkaniem poznawałem nowych ludzi i stopniowo mierzyłem się ze swoimi lękami. Zacząłem przychodzić regularnie, bo czułem się akceptowany i zauważałem, że naprawdę coś się we mnie zmienia. Z czasem lęk przed obcymi całkowicie zniknął. Po trzech miesiącach pojechałem z tą grupą na obóz, gdzie oddałem swoje życie Jezusowi - choć wtedy nie do końca rozumiałem, co to naprawdę oznacza, był to początek nowej drogi. Wierzyłem, że to On postawił tych ludzi na mojej drodze w momencie, gdy najbardziej ich potrzebowałem. Nie wierzę, że był to zwykły zbieg okoliczności.
Dopiero po około dwóch-trzech latach, gdy przeprowadziłem się do Wrocławia i przyszedł pierwszy poważniejszy kryzys wiary, zrozumiałem głębszy sens tej decyzji. Uświadomiłem sobie, że nie dam rady iść właściwie przez życie bez Jezusa. To właśnie wtedy zacząłem naprawdę doświadczać Jego miłości, pojawiło się pragnienie bliskości z Nim i serce gotowe do służby.
Nowe życie
Od tamtego czasu staram się aktywnie angażować w życie kościoła, do którego należę. Z czasem stałem się również częścią wrocławskiego zespołu Steiger - międzynarodowej organizacji misyjnej, której celem jest docieranie z Ewangelią do globalnej kultury młodzieżowej. W ramach tej misji wychodzimy na ulice naszego miasta (i nie tylko), by głosić Ewangelię tym, którzy jeszcze nie poznali Jezusa. Coraz mocniej odczuwam, jak Bóg budzi we mnie pragnienie dzielenia się Jego miłością z innymi. Nie chce milczeć, chce mówić innym o Bogu, o tym że On naprawdę jest i kocha każdego z nas. W szczególności mam na sercu ludzi, którzy zmagają się z problemami podobnymi do tych, z którymi borykałem się w przeszłości. Ponieważ dla każdego jest nadzieja, a jest nią Jezus Chrystus.
Pogłębianie relacji z Bogiem i życie według Jego Słowa całkowicie mnie przemieniły - wszystkie lęki i problemy, z którymi się zmagałem, zaczęły stopniowo znikać. Wiem, w jakim ciemnym miejscu byłem, nie widząc szans na ratunek, a to właśnie Bóg mnie z tego wyprowadził. Dlatego chcę dzielić się Jego miłością z innymi, którzy tego potrzebują, ale jeszcze o tym nie wiedzą, tak jak ja niegdyś. Chcę pokazać ludziom, że jest wyjście, że wciąż mogą odnaleźć radość i spełnienie w życiu.
Dlaczego chcę jechać na Szkołę Misyjną Steiger
Rok temu Bóg zasiał w moim sercu pragnienie, by pojechać na Szkołę Misyjną Steigera (SMS). W tym roku przypomniał mi o tym marzeniu, więc postanowiłem Mu zaufać i pójść za tym wezwaniem. Chcę w tym czasie pogłębić swoją relację z Bogiem i wyposażyć się w narzędzia potrzebne do pełnienia Jego woli. Wierzę, że ta szkoła pomoże mi dojrzeć w wielu obszarach życia, być może bardziej niż codzienne wyzwania i lepiej przygotuje mnie do służby. Pragnę nauczyć się, jak rozmawiać o Jezusie w sposób naturalny i trafiający do różnych ludzi, a także rozwijać wrażliwość na potrzeby innych. Chcę szukać Boga całym sercem i uczyć się pełnego zaufania Mu, również w podejmowaniu trudnych, radykalnych decyzji. Wierzę, że czas wyciszenia i oderwania od codzienności pozwoli mi głębiej zrozumieć, kim jestem w Bogu i co On dla mnie przygotował. Dlatego wierzę, że Szkoła Misyjna Steigera to miejsce, do którego Bóg mnie teraz prowadzi.
Szkoła odbywa się w Krögis (Niemcy) i trwa 7 tygodni - od 6 czerwca do 25 lipca. Koszt uczestnictwa to 2500€. Zrzutka uwzględnia również dodatkowe wydatki, takie jak opłaty za mieszkanie, które wciąż wynajmuję we Wrocławiu - muszę opłacić czynsz podczas mojej nieobecności.
Jeśli masz na sercu, by mnie wesprzeć - będę ogromnie wdzięczny za każdą wpłatę. Jeśli nie możesz pomóc finansowo, proszę, wesprzyj mnie modlitwą i udostępnieniem zbiórki. Każde wsparcie ma dla mnie wielkie znaczenie. Z góry dziękuję!
---------------------------------------------------
English Version
Hi, I’m Kamil, and I’ve decided to go to the Steiger Mission School.
My Story
I grew up in a Catholic family, so I was connected to the Church from birth. However, I never really paid much attention to it. In reality, I didn’t truly believe - religion was more of a tradition to me. So when I moved out for university, I gradually abandoned all religious practices. Toward the end of my studies, I became very isolated. I experienced anxiety, panic attacks, and felt uncomfortable in larger groups, especially among strangers. I also struggled with low self-worth, and slowly began to lose my sense of purpose in life.
In my final year of university, two people I didn’t know invited me to a Christian student meeting. I didn’t go because of faith, but rather hoping it would help me open up to people and overcome my social struggles. That turned out to be one of the best decisions I’ve ever made—everything started to change. Although it wasn’t easy due to my anxiety, each meeting helped me connect with new people and slowly face my fears. I was attened on these meeting because I felt accepted and noticed real change in myself. Over time, my fear of strangers completely disappeared. Three months later, I went on a christian camp with that group, where I gave my life to Jesus. Even though I didn’t fully understand what that meant at the time, it was the beginning of a new path. I truly believed that He placed those people in my life at just the right moment. I didn't believe that was a coincidence.
Until two or three years later, after I moved to Wrocław and went through my first serious crisis of faith, that I understood the deeper meaning of that decision. I realized, that I can't go through life without Jesus. That’s when I really began to experience His love. In these times I started truly experience His love, appear in me a desire to be close with Him and a heart ready to serve.
A New Life
Since then, I’ve been trying to actively engage in the life of the church I belong to. Over time, I also became part of the Wrocław Steiger team - an international missions organization focused on reaching the Global Youth Culture with the message of the Gospel. As part of this mission, we go out into the streets of our city (and beyond) to share the Gospel with those who don’t yet know Jesus. More and more, I feel God stirring in me a deep desire to share His love with others. I don’t want to stay silent, I want to speak boldly about God, about the fact that He is real and that He loves each one of us deeply. I especially carry in my heart those who are struggling with issues similar to what I went through in the past. Because there is hope for everyone and that hope is Jesus Christ.
Growing in relationship with God and living according to His Word has completely transformed me. All the fears and problems I once faced began to fade away, step by step. I know what it’s like to be in a dark place, not seeing any way out, but it was God who brought me out of it. That’s why I want to share His love with others who desperately need it, but don’t realize it yet, just like I in these time. I want to show people that there is a way out, that there is still joy and fulfillment to be found in life.
Why I Want to Attend the Steiger Missions School
A year ago, God planted in my heart the desire to attend the Steiger Missions School (SMS). This year, He reminded me of that dream, so I decided to trust Him and follow this calling. During this time, I want to deepen my relationship with God and equip myself with the tools I need to do His will. I believe this school will help me grow in many areas of life, perhaps even more than daily challenges, and will better prepare me to serve. I want to learn how to talk about Jesus in a natural and relatable way to different people, and I also want to grow in sensitivity to the needs of others. I desire to seek God with all my heart and to learn how to trust Him fully - even in making difficult and radical decisions. I believe that a season of quiet and separation from everyday life will allow me to better understand who I am in God and what He has prepared for me. That’s why I believe the Steiger Missions School is where God is leading me right now.
The school takes place in Krögis, Germany, and lasts for 7 weeks - from June 6th to July 25th. The cost of participation is €2500. The fundraising goal also includes additional expenses such as rent for my apartment in Wrocław, which I’ll still need to cover during my absence.
If you feel led to support me, I would be deeply grateful for any contribution. And if you’re unable to help financially, please support me in prayer and by sharing this fundraiser. Every form of support means a lot to me. Thank you in advance!

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.