Kicia stratowana przez cielaka
Kicia stratowana przez cielaka
Nasi użytkownicy założyli 1 226 231 zrzutek i zebrali 1 348 216 142 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Jesteśmy po konsultacji u dr Kijek.
Zostało zmienione leczenie.
Malutka została odrobaczona, miała także wykonane RTG.
Koszt wizyty to 228zł.
Koszt kropli do oczu to 127.70zł
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Balbinka to około 10tygodniowa koteczka, która miała to nieszczęście, że urodziła się na wsi.
Była całkowicie sprawnym kociakiem. Jej mama zanosiła ją razem z kocim braciszkiem do kojca cielaka, który "pomagał" jej w opiece gdy szła na polowanie.
Niestety 11 czerwca cielaki zmieniły swoje miejsce bytowania i nieświadoma kotka zaniosła Balbinkę innemu cielakowi, który się wystraszył i ją stratował.
Leżała tak nieprzytomna kilkanaście godzin.
Cudem przeżyła, ale od tego czasu zaczęła się zataczać, a momentami główka jej bezwiedne ucieka.
Do tego wszystkiego doszedł koci katar, z którym jej organizm nie miał szans sobie poradzić.
Wczoraj (21.07) w bardzo ciężkim stanie zabrałam ją stamtąd, ponad miesiąc po tym zdarzeniu.
Od razu pojechałyśmy do weterynarza.
Ropa wręcz kapała jej z oczu i noska.
Pod strupami z ropy miała odparzoną skórę, na której nawet nie rośnie futerko.
Została zważona i okazało się, że waży zaledwie 560g... Kociak w jej wieku powinien zbliżać się już do kilograma...
Dostała zastrzyki i krople. Jej stan był zbyt poważny, żeby jakkolwiek zajmować się jej stanem neurologicznym.
Teraz jesteśmy na etapie odkarmiania i leczenia.
Malutka je bardzo drobne porcje (12ml mleka co godzinę), nie daje jeszcze rady jeść mokrej karmy.
Dzielnie znosi kropienie oczu 6x dziennie, krople do nosa, wycieranie pyszczka z ropy.
Niestety jest tak chudziutka, że nie ma nawet za co porządnie chwycić, więc zastrzyki są dla niej najbardziej nieprzyjemne.
Jej leczenie będzie długie. Gdy wyjdziemy z kociego kataru zacznie się diagnostyka jej zaburzenia.
Dodatkowo trzeba będzie wykonać badania krwi, odrobaczyć ją i w odpowiednim czasie zaszczepić.
Na ten moment weterynarz ocenił tylko jej podstawowe reakcje i wiemy, że nerwy czaszkowe nie są uszkodzone.
Dotychczasowe koszty to:
140zł pierwsza wizyta+krople
71zł druga wizyta
56.84zł mleko dla kociąt
61.10zł Vetomune (preparat na odporność)
71zł trzecia wizyta
228zł czwarta wizyta+ RTG+ odrobaczenie
127.70 krople do oczu
Łącznie: 755.64
Listę, wraz z dowodami zakupu/paragonami, będę uzupełniać na bieżąco.
Leczenie kociego kataru u Balbinki będzie trwało co najmniej tydzień.
Później dojdzie koszt RTG (ok. 200-300zł), badań, szczepień etc.
Niestety są to koszty znacznie przekraczające Nasz budżet, dlatego zwracam się o pomoc w leczeniu tego biednego maleństwa.
Ma ogromną wolę walki i szansę na w miarę sprawne życie.
Wycierpiała w swoim krótkim życiu zbyt dużo, żeby brak finansów odebrał jej szansę na powrót do sprawności.
Po wyleczeniu i diagnostyce maleństwo będzie szukało swojego domu stałego.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!