Leon urodził się 7 kwietnia 2015 roku w Świeciu. Otrzymał 10 punktów w skali Apgar, nic nie wskazywało na to, że już niedługo przyjdzie mu zmierzyć się z poważną chorobą.

Od urodzenia jest bardzo wesołym, pogodnym i pełnym radości chłopcem. Rozwijał się normalnie do siódmego miesiąca życia, niestety potem pojawiły się objawy, które zaczęły niepokoić rodziców. Nie napinał nóg, nie podpierał się nimi, nie czworakował.Liczne wizyty u lekarzy specjalistów przyniosły druzgocące wiadomości. Okazało się, że Leonek cierpi na rdzeniowy zanik mięśni (SMA), prawdopodobnie typu II. Jest to choroba genetyczna, postępująca. Atakuje mięśnie, najczęściej najpierw nóg i rąk, później tułowia, oddechowe, przełyku i kończy się śmiercią.

Od momentu diagnozy nasze życie drastycznie się zmieniło. Codzienność Leonka to intensywna rehabilitacja, która pozwala powstrzymać rozwój choroby. Niestety, jest to nie lada wyzwanie. Sama odległość, którą pokonujemy by rehabiltować Leonka to ponad 60 km w jedną stronę.

W związku z rosnącymi wydatkami oraz chęcią zapewnienia Leonkowi dostępu do najnowocześniejszych metod leczenia zwracamy się z prośbą o pomoc.

Na co zbieramy środki?

- Rehabilitacja: metoda Vojty, fizjoterapia metodą Bobath, masaże. W planach mamy również rozpoczęcie zajęć na basenie.

- Zabezpieczenie środków na zakup leku, który niedługo pojawi się na rynku. Jest to lek Nusinersen, który na chwilę obecną nie będzie dostępny w naszym kraju, ani objęty refundacją.

Jeżeli chcielibyście wspomóc nas w naszej codziennej walce będziemy bardzo wdzięczni. Wierzymy, że wspólnymi siłami uda nam się osiągnąć wymarzony cel, którym jest zdrowie naszego synka.