Moi drodzy

Nie zawracałam Wam głowy w Święta, bo wiadomo każdy zajęty przygotowaniem do Świąt i spędzaniem czasu z rodziną...

Ale teraz muszę trochę pomarudzić i przypomnieć, że są koty, które wciąż potrzebują Waszego wsparcia 💚 Są bezdomniaki, które codziennie czekają na jedzenie. Są też tymczaski, które mają o niebo lepiej od bezdomniaków, bo już nie muszą marznąć na dworze, tylko czekają na swój wymarzony dom.

Sporo kotów teraz choruje, dużo w ostatnim czasie wydawałam na leczenie i oczywiście nie wszystkie udało się wyleczyć z powodu braku funduszy.

Brakuje też środków na odpchlenie i odrobaczenie, brakuje na antybiotyki. Brakuje na żwirki i przede wszystkim brakuje na jedzenie, nie mamy już suchej ani mokrej karmy 😔

Kotów mam sporo na utrzymaniu , szybciej przybywa niż ubywa. Do wykastrowania mam też jeszcze nazbieranych.

W związku z tym proszę Was 🙏 o pomoc w zebraniu funduszy na to wszystko.

Do tej pory nigdy nie zawiedliście, zawsze można było na Was liczyć. Może i tym razem się uda? 🙏

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku 🍀