Koszty sądowe - wiara czyni straty
Koszty sądowe - wiara czyni straty
Nasi użytkownicy założyli 1 232 272 zrzutki i zebrali 1 366 621 504 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Szanowni Państwo
Zwracam się do ludzi dobrej woli o pomoc.
Zamieszczony film potwierdza opis założonej zbiórki Proszę go dokładnie obejrzeć
Ania zbiera pieniądze na opłacenie przegranego procesu, procesu który pokazuje, że polskie prawo jest martwe a w szczególności przepisy i ustawy mówiące, że umowa słowna jest wiążąca.
TO POZWALA SKUTECZNIE DZIAŁAĆ OSZUTOM.
Ania musi zapłacić za to, że założyła sprawę osobom które oszukały jej babcię a sąd niestety jak to sąd pokazuje, że starsze osoby pozostają bez żadnej ochrony.
Przegrana sprawa pokazuje jak łatwo jest manipulować ludźmi starszymi tym bardziej że należą oni do różnych religii.
Przestrzegam wszystkie starsze osoby żeby nie robiły nic pochopnie. Pamiętajcie, że rodzina jest najważniejsza nawet jeśli jesteście skłóceni, kiedy nie macie kontaktu. Pamiętajcie, że przed zawarciem jakiejkolwiek umowy warto zasięgnąć opinii doświadczonego prawnika, żeby nie zostać oszukanym nawet przez najbliższe osoby.
Pamiętajcie, że wiara w Świadków Jehowy czy inną religię nie zapewni wam opieki, pomocy czy dostatniego i godnego życia bo przypadku oszustw i nadużyć ze strony tej pseudo religii jest dużo.
Ania miała babcię która od dziecka uczona była wyznania wiary Świadków Jehowy i tak już zostało aż do jej śmierci.
W 2005 roku babcia miała wizytę „”brata” ze zboru Jehowy” który zaproponował jej wykup mieszkania i zapisanie go w darowiźnie w zamian za opiekę nad nią.
Babcia w 2005 roku miała 70 lat.
Propozycję tą skonsultowała ze swoim rodzonym bratem który stanowczo odradził jej taki układ i finalizację takiej transakcji.
Niestety Jeremiasz J. był natrętnym Jehowym ze zboru na łódzkich Bałutach i nachodził babcię do skutku i namawiał słowami cyt” Jesteśmy wielką rodziną, mamy do siebie zaufanie, nigdy nikogo nie oszukaliśmy i nie oszukamy, możesz liczyć na mnie”.
Babcia nie miała komputera, nie wiedziała co to komputer, nie wiedziała, że w internecie są rózne historie na temat oszustw św Jehowy więc babcia uległa namowie tym bardziej, że Jeremiasz J. powiedział, że wnuczki maja rodziny i nie będą mieć czasu na opiekę nad nią – czysta manipulacja.
I tak w 2005 roku Jeremiasz J przekonał babcię i udali się do notariusza.
Oczywiście przed wizytą do notariusza dał babci 5000 zł na wykup mieszkania.
Po wykupieniu mieszkania babcia wystąpiła do Spółdzielni Mieszkaniowej o informację o wkładzie budowlanym.
Jeremiasz J przychodził codziennie w celu odebrania korespondencji ze spółdzielni bo bał się że babcia zobaczy ile przez całe życie wpłaciła pieniędzy. Kiedy listonosz przyniósł korespondencję z informacją o wysokości wkładu budowlanego który babcia opłaciła, Jeremiasz zabrał korespondencję mówiąc babci, że mieszkanie warte jest 5 tyś zł.
Z zebranymi dokumentami poszli do Notariusza. U notariusza był Jeremiasz i jego syn Dawid J.
Wcześniej poinformowali notariusza o zmianie aktu darowizny na akt sprzedaży i to na syna Dawida. Cały czas tłumaczyli, że są świadkami Jehowy i muszą sobie ufać i że będą się babcią zajmować.
Babcia nic nie powiedziała o sprzedaży mieszkania rodzinie. Ukrywała to przez długi czas.
Dopiero po dwóch latach powiedziała o tym fakcie kiedy to potrzebowała pomocy a Jeremiasz jej odmówił. Miała wielki żal do nich.
Cały czas zaprzeczali temu, że obiecywali jej pomoc – pomimo że są świadkowie.
Wystąpiła ponownie do spółdzielni o przysłanie pisma ile wkładu wpłaciła. Okazało się że wkład budowlany jaki wpłacała całe życie wynosił prawie 40 tyś zł.
Czuła się oszukana. Napisaliśmy babci pismo do prokuratury, że została wprowadzona w błąd ale babcia nie złożyła ponieważ świadkowie Jehowy byli u niej i powiedzieli jej że skrzywdzi całą organizację a nie Jeremiasza.
Postanowiła szukać pomocy u przełożonych Jehowych ale oni trzymali stronę Jeremiasza twierdząc, że babcia świadomie podpisała akt notarialny i jak potrzebuje pomocy to żeby poszła do domu opieki.
Za sprzedaż mieszkania otrzymała 8 tyś zł z czego wymieniła okna za 4 tyś i robiła inne opłaty termoizolacyjne około 1500 zł.
Babcia żyła w poczuciu winy, że dała się tak oszukać, ale nie miała odwagi nic zrobić. Tak było aż do jej śmierci. Każdego dnia mówiła o tym nawet kiedy umierała.
Od 2015 babcia zaczęła poważnie chorować. Wymagała stałej 24 godzinnej opieki.
Wnuczka podjęła się opieki nad babcią rezygnując ze swojej pracy zarobkowej, zadłużając mieszkanie w którym mieszkała z dziećmi.
Za rezygnację z pracy i opiekę 24 godzinną nad babcią przez 4 lata otrzymywała z Urzędu miesięcznie 600 zł.
Pensja męża nie wystarczała na utrzymanie całej rodziny a na utrzymaniu był syn który miał 13 lat w 2015 roku i córka która miała 17 lat.
Babcia miała najniższą emeryturę która starczała na opłaty za mieszkanie które sprzedała ( dożywotnio opłacała) oraz leki. Emerytura nie starczała na życie i opłaty.
Babcia każdego dnia odkąd zamieszkała u Wnuczki miała wyrzuty sumienia. Płakała, żaliła się.
Dwa tygodnie przed śmiercią wyraziła zgodę na nagranie swojego żalu. Zmarła w poczuciu winy i tym, że została oszukana przez osoby które były w jej wierze, przez wiarę którą jej wpajali od dzieciństwa.
Ania skierowała pozew do sądu przeciwko Jeremiaszowi J o utracone zarobki bo nie wywiązał się on z umowy słownej opieki nad babcią.
Niestety Sąd uznał, że Jeremiasz nie zawarł żadnej pisemnej umowy, ani pisemnej umowy że babcia mogła iść do domu opieki, że wnuczka nie musiała się nią opiekować, że wszystko było jak najbardziej zgodne z prawem.
To pokazuje, że polskie prawo jest martwe a w szczególności przepisy i ustawy mówiące, że umowa słowna jest wiążąca.
Nie przesłuchał kluczowych świadków czyli brata babci, sąsiadki której to babcia się żaliła.
Sąd wydał wyrok oddalając powództwo i obciążył kosztami zastępstwa procesowego Annę.
Wyrok ten pokazuje wiele ważnych rzeczy:
- Sąd nie jest wrażliwy na krzywdę ludzką
- Sąd pozwala krzywdzić starszych ludzi
- Sąd nie akceptuje rodziny twierdząc, że mogła iść do domu opieki
- Jak łatwo jest oszukać starszych schorowanych ludzi
- Pokazuje że nie należy mówić zbyt wiele o sobie
- Nie ufać nikomu.
- Oszustwo jest bezkarne
Jeremiasz złożył wniosek do komornika.
Tak się właśnie zdobywa zaufanie i okrada starsze osoby.
Proszę Państwa o wsparcie i udostępnianie tego apelu.
Proszę zapoznać się z filmem i zobaczyć jak umiera się w poczuciu winy, że zostało się oszukanym.
Informuje, że autorem zbiórki nie jest bezpośrednio Anna.
Wpłat można dokonywać również na konto komornika.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!