Opieka weterynaryjna podopiecznych Fundacji ZebrANe - rok 2022
Opieka weterynaryjna podopiecznych Fundacji ZebrANe - rok 2022
Nasi użytkownicy założyli 1 234 048 zrzutek i zebrali 1 372 423 754 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności6
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Fundacja ZebrANe została założona w czerwcu 2021 roku, jednak wcześniej działaliśmy od lutego 2019 roku jako niezależny dom tymczasowy pod nazwą ,,ZebrANe – dom tymczasowy dla gryzoni”. Obecnie przyjmujemy niechciane, porzucone i chore gryzonie oraz króliki z całej Polski. Zapewniamy im azyl oraz leczenie, pracujemy nad ich behawiorem, a następnie szukamy dla nich kochających, odpowiedzialnych domów. Na koncie mamy już prawie 300 udanych adopcji.
Historie naszych podopiecznych często są dramatyczne... Cieszymy się, że możemy im pomóc i uczynić ich życie szczęśliwym. Jednak, żeby pomagać potrzebujemy środków, zwłaszcza na leczenie, które potrafi być niesamowicie kosztowne. W naszej fundacji wszyscy (także zarząd) pracują w ramach wolontariatu, wszystkim zajmujemy się po pracy, zajęciach na uczelni czy szkole. Nikt nie pobiera żadnego wynagrodzenia, zatem wszystkie zebrane środki przeznaczane są tylko na zwierzaki.
Jeśli uważasz, że robimy coś wartościowego, wspomóż nas choć drobnym datkiem. Pamiętaj grosz do grosza i uzbiera się całkiem niezła suma, w sam raz na wizytę kontrolną i badanie bobków czy nawet operację :)
Rozliczenie
*faktury będą umieszczane w Aktualnościach*
Szacujemy, że w tym roku opieka weterynaryjna naszych podopiecznych będzie kosztować co najmniej 30 000 zł.
Styczeń
Całkowita kwota wydana na opiekę medyczną 2345 zł
Luty
Całkowita kwota wydana na opiekę medyczną 3569 zł
Marzec
To był szalony miesiąc... Na opiekę weterynaryjną wydaliśmy łącznie 6715,01zł. Zdecydowaliśmy się wprowadzić opłatę dla adoptujących za kastrację młodziutkich szczurzych samiczek (wykastrowanie samiczek do 3 miesiąca życia znacznie obniża ryzyko powstawania nowotworów w przyszłości), dzięki temu na konto fundacji wróciło 1840zł.
Kwiecień
Całkowita kwota wydana na opiekę medyczną 5320,99 zł
Kilka historii naszych podopiecznych:
Tyfus, Dżuma i Hiszpanka
Świnki morskie, które miały zostać obiadem dla pytona. Na ich szczęście, na grzbiecie Tyfusa rozwinęła się zauważalna gołym okiem grzybica. Opiekun węża postanowił pozbyć się świnek i tak trafiły pod naszą opiekę. Wyleczenie Tyfusa, ze względu na to, że został za szybko zabrany od matki i miał bardzo słabą odporność, zajęło kilka tygodni. Dziewczyny znalazły domy we Wrocławiu, a Tyfus zamieszkał w Świdnicy.
Havana i Harrisa
Urocze chomicze siostry kupione, by być zabawką dla dziecka. Nie spełniły oczekiwań opiekunów – nie były wystarczająco kontaktowe i bały się człowieka. Havana po zapewnieniu jej spokoju i odpowiednich warunków do życia, szybko zaufała człowiekowi i zamieszkała w Bydgoszczy. Harrisa była znacznie bardziej zestresowana, można nawet powiedzieć, że była znerwicowana. Miała problemy hormonalne, zdecydowaliśmy się na zabieg OVH. Po operacji jej behawior znacznie się poprawił. Na jednej z wizyt kontrolnych lekarza zaniepokoił kolor jej zębów. Okazało się, że ma wsteczny przerost siekaczy żuchwy, a na dodatek owe siekacze są martwe. Mimo to znalazła kochający dom w Częstochowie.
Gamora, Nebula, Rocket, Drax i Groot
Od znajomego dostaliśmy cynk, że w okolicy jego miejsca zamieszkania kończy działalność pseudohodowla. Z dużymi obawami przejęliśmy 5 królików – 2 samiczki i 3 samce. Oczywiście wszystkie zwierzaki były nieszczepione i niewykastrowane. Dodatkowo w kale znaleziono kokcydia, a Groot cierpiał na nużycę, przez którą prawie wyłysiał. Wszystkie zwierzaki udało się wyleczyć, wykastrować i zaszczepić oraz znaleźć im odpowiedzialne domy z króliczymi kompanami do towarzystwa :)
Grzanka
Chomicznik malutki (roborowskiego) oddany z wielkim guzem w okolicy tarczycy. Nikt nie dawał jej szans na przeżycie, jednak ona nie miała zamiaru się poddać. Przeżyła operację usunięcia ogromnego ropnia i guza z tarczycy oraz zabieg OVH i wycięcie guza z okolic cewki moczowej. Dzięki temu żyła u nas jeszcze pół roku, ciesząc się życiem w godnych warunkach.
Bolek i Lolek
Kawie domowe wyciągnięte dosłownie ze stajni, gdzie pełnili funkcję odstraszacza na szczury (na szczurach nie robili żadnego wrażenia). Chłopcy zostali odrobaczeni oraz przeszli suplementację witaminą A, D3 i C. Niestety, Bolek był bardzo chory i odszedł u nas, ale Lolek mieszka z nowymi kumplami w Warszawie.
Jelly
Chomik oddany razem z całą rodziną. Niestety, chomiki to samotniki - żyjąc w grupie walczą ze sobą. Jelly był z nich wszystkich najbardziej pogryziony. Obecnie rany już się zagoiły, a Jelly i jego krewni mieszkają już w nowych domach.
Hess i Hunt
Myszki zaniedbane, a następnie porzucone przez swojego opiekuna u znajomych. Hess miała ogromnego guza w pachwinie – rak sutka. Zmiana utrudniała jej normalne funkcjonowanie. Pomyślnie przeszła operację i dziewczyny zamieszkały w nowym domu w Katowicach.
Jarzębinka, Mandarynka, Klementynka i Pomelo
Młodziutkie chomiczki znalezione na śmietniku w Łodzi w środku upalnego lata. Maluchy po odrobaczeniu szybko znalazły kochających ludzi.
Korsarz
Myszoskoczek zakupiony w sklepie zoologicznym i bardzo szybko do niego zwrócony, ponieważ kolega odgryzł mu stopę... Miał zostać karmówką, ale pracownica sklepu zlitowała się nad nim i przekazała go pod naszą opiekę. Kikutek ładnie się zagoił, ale Korsarz miał grzybicę i nicienie w kale. Po leczeniu połączyliśmy go z naszym podopiecznym Guinessem, który długo nie mógł znaleźć domu. Chłopaki mieszkają w nowym domu w Gdańsku.
Jodła i Irga
Chomiczki syryjskie zabrane ze sklepu zoologicznego, cierpiące na chorobę mokrego ogona. Cudem uniknęły śmierci i wyrosły na dorodne panny. Irga mieszka w Siemianowicach Śląskich a Jodełka w Mysłowicach.
Anoda i Katoda
Szczury porzucone na klatce schodowej. Dzięki zaangażowaniu wielu osób, udało się je przywieźć do Wrocławia. Anoda miała zapalenie ucha, była bardzo ospała i brudna. Na szczęście antybiotyk niemal od razu jej pomógł, z dnia na dzień czuła się coraz lepiej. Dziewczyny mieszkają w wielkim szczurzym stadzie w Krapkowicach.
Kluseczka
Chomiczek syryjski z HaPV. Czasami jedyna dobra rzecz, jaką możemy dla zwierzęcia zrobić, to pozwolić mu odejść.
Kania
Chomicze dzieciątko porzucone w grudniu w jednym z Wrocławskich parków, prawdopodobnie dlatego, że była chora (miała ropień zagałkowy). Mimo szybkiej interwencji lekarskiej małej gwiazdce nie udało się jej pomóc. Zaawansowane krwotoczne zapalenie płuc wymusiło na nas podjęcie decyzji o eutanazji.
Bulbina
Drugiej takiej świnki po prostu nie ma. Bulbina przez skandalicznie złe warunki w jakich żyła nabawiła się krzywicy. Mając półtora roku, wygląda jak kilkumiesięczny prosiaczek i ma 3 nogi, z czego tylko jedna jest w miarę sprawna. W poprzednim domu amputowano jej jedną nogę, a co ciekawe, ten relatywnie prosty zabieg został źle wykonany. Mimo wszystko Bulbina radzi sobie nad wyraz dobrze z poruszaniem się i codziennie udowadnia nam, że niepełnosprawność ma w swojej świńskiej rzyci
Pchełka
Świnka przyniesiona do weterynarza z ogromnymi ropniami na żuchwie i tragicznym przerostem zębów. Właścicielka nie przyszła jej leczyć, a mówiąc brzydko, pozbyć się problemu. Pchełka została uratowana przez naszą wolontariuszkę Gosię i leczona na własny koszt oraz dzięki datkom zebranym od dobrych ludzi. Kiedy w jej mieście skończyły się możliwości leczenia Pchełki, świnka trafiła do Wrocławia pod opiekę fundacji, została koleżanką Bulbiny. Pchełka miała wykonany tomograf. Biedula ma dziury w żuchwie (ropień spowodował lizę kości) oraz 3 zęby do usunięcia. Operacja odbędzie się 23.02.2022r.
Karp
Szczur znaleziony na śmietniku w okropnym stanie. Jedyne co mogliśmy zrobić, to zakończyć jego cierpienie.
Inertia zwana Skalmarem
Drobniutka szynszyla nie miała łatwego życia. Przez 10 lat mieszkała w jednej klatce z samcem, podobno nie mieli potomstwa, a jej siekacze były nieprawidłowo skracane i nadawały się tylko do usunięcia. Zabieg nie był prosty, rokowania od początku były bardzo ostrożne. Prawdę mówiąc, nie sądziliśmy, że przeżyje, jednak Skalmar zaskoczyła wszystkich – przetrwała i nawet znaleźliśmy jej koleżankę Kitty. Niestety, Kitty ma problemy z nerkami, na razie dziewczyny mieszkają we wrocławskiej filii.
Kevin
Chomiczek został znaleziony w Warszawie i przekazany pod naszą opiekę. Mimo udzielenia mu błyskawicznej pomocy weterynaryjnej, wdrożeniu leczenia na grzybicę i początkowej poprawy Kevin nie dał rady...
Hope
Szczurzyca oddana z wielkim guzem na nodze. Badanie histopatologiczne potwierdziło nasze przypuszczenia - zaawansowane pododermatitis. Zanim wyruszyła do nowego domu została wykastrowana oraz wycięliśmy jej dziwnego guza (nowotwór złośliwy, na szczęście usunięty z zachowaniem marginesu). Zamieszkała w okolicach Sochaczewa razem ze swoim kolegą z tymczasu - Maciusiem.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Dla Pulpeta ❤️
niech nóżka ma się dobrze
Walcz dzielny Norku ❤️🐾
Dla chorej świnki, trzymaj się maluszku
Jestescie aniolami