Drodzy Przyjaciele,

Zwracamy się do Was z ogromną prośbą o wsparcie w wyjątkowo trudnej sytuacji, która dotknęła naszą rodzinę.

Nazywam się Szymon, mam wspaniałą żonę Anię i naszego ukochanego, małego synka Józia. Nasze życie zmieniło się dramatycznie, gdy padliśmy ofiarą perfidnego oszustwa, które zrujnowało nasze finanse i zagroziło naszej przyszłości. Zostaliśmy oszukani na kwotę 250 tysięcy złotych – suma, która przerosła nasze najśmielsze obawy. Oszust wyłudził kredyty, a teraz rata tego zadłużenia przekracza nasze możliwości finansowe. Każdy dzień staje się walką o to, by związać koniec z końcem i zapewnić naszemu synkowi normalne dzieciństwo, na które zasługuje.

Jeszcze niedawno byliśmy normalną, szczęśliwą rodziną, bez większych problemów finansowych. Od lat jesteśmy aktywnymi harcerzami, angażującymi się w różne akcje społeczne i charytatywne. Pomagaliśmy innym, nie spodziewając się, że sami będziemy potrzebować wsparcia. Snuliśmy plany na przyszłość – marzyliśmy o budowie własnego domu i powiększeniu rodziny. Chcieliśmy stworzyć miejsce pełne miłości i bezpieczeństwa, w którym nasz syn Józio mógłby się rozwijać, a my moglibyśmy cieszyć się bliskością kolejnych dzieci. Niestety, z dnia na dzień zostaliśmy pozbawieni tej możliwości przez oszustów, którzy zniszczyli nasze marzenia i nadzieje.

Zgłosiliśmy sprawę na policję i do banków, ale niestety okazało się, że oszust działał z taką precyzją, że prawnie nie możemy cofnąć skutków jego działań. W obliczu tej bezradności, walczymy teraz o przetrwanie i przyszłość naszej rodziny. Ania z zawodu jest psychologiem i od dłuższego czasu zbierała pieniądze na rozpoczęcie szkoły psychoterapii dzieci i młodzieży. Niestety, wszystkie swoje oszczędności musiała przeznaczyć na spłatę długów zaciągniętych przez oszusta. Jej marzenie o dalszym rozwoju zawodowym i niesieniu pomocy młodym ludziom musiało zostać odłożone na bliżej nieokreśloną przyszłość.

Józio to nasz promyk nadziei. Jest radosnym, ciekawym świata chłopcem, który nie powinien odczuwać ciężaru problemów finansowych. Chcemy mu zapewnić bezpieczeństwo i spokojne dzieciństwo, ale sami nie jesteśmy w stanie poradzić sobie z tak ogromnym obciążeniem. Zwracamy się do Was, ludzi o wielkich sercach, z prośbą o pomoc. Każda złotówka, którą zdecydujecie się przekazać, przybliża nas do spłacenia długu i odzyskania stabilności. Wasze wsparcie to dla nas nadzieja na lepsze jutro i szansa na to, byśmy mogli znów cieszyć się życiem jako rodzina. Wierzymy, że dobro wraca, i że dzięki Wam uda nam się przezwyciężyć tę trudną sytuację.

Dziękujemy za każdą formę wsparcia – za pomoc finansową, za dobre słowo, za każdą myśl skierowaną w naszą stronę. Prosimy również o modlitwę i dziękujemy za wsparcie duchowe.

Wasza pomoc ma dla nas nieocenioną wartość i daje nam siłę do dalszej walki.

Z wyrazami wdzięczności,

Szymon, Ania i Józio