WYDANIE *LIMITOWANEJ EDYCJI KSIĄŻKI* 5000 kilometrów samotnej rocznej wyprawy przez Półwysep Skandynawski *** 400 stron albumu z opowieściami *** TYLKO 2000 egzemplarzy
WYDANIE *LIMITOWANEJ EDYCJI KSIĄŻKI* 5000 kilometrów samotnej rocznej wyprawy przez Półwysep Skandynawski *** 400 stron albumu z opowieściami *** TYLKO 2000 egzemplarzy
Nasi użytkownicy założyli 1 233 744 zrzutki i zebrali 1 371 386 853 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności3
-
Dzik żyje i wciąż pcha to błoto ryjem do przodu ;00;
Nie jest lekko, brak profesjonalistów, brak tego, brak tamtego i sytuacja na zewnątrz wcale niczego nie ułatwia, ale skoro ja widzę światło w tunelu, to znaczy że ono tam jest! Wszystkim, którzy jej nie stracili dziękuję za cierpliwość oraz ciągłe wsparcie i wyczekiwanie.
Niebawem moi Drodzy aktualności a tymczasem życzę Wam gorącego czerwca bo na maj nie ma co liczyć!
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
KOCHANI!
✨ Tylko 2000 egzemplarzy,
✨ Limitowana wersja okładki,
✨ 400 stron zdjęć i opowieści
oraz
▶️ FILM z powstawania książki
▶️ FILM z materiałem z wyprawy z niepublikowanego wcześniej materiału
a na koniec
➡️ 2 opowieści z książki po zakończeniu zbiórki 📖
Tak w skrócie mogę opisać co oddaję w Wasze ręce w tej przedsprzedaży 😊
CENA KSIĄŻKI TERAZ TO 35, 45 i 55 PLN
W DNIU PREMIERY I OFICJALNEJ DYSTRYBUCJI 69 PLN
DLA KAŻDEGO PROGU SĄ USTALONE TE SAME KORZYŚCI
JEDNAK ICH ILOŚĆ (W DANYM PROGU) JEST OGRANICZONA
WÓWCZAS ZOSTAJE KOLEJNY PRÓG
I TAK AŻ DO WYCZERPANIA NAKŁADU
***
O WYPRAWIE
W czerwcu 2016 roku wyruszyłem na wyprawę, która nie tylko miała być pierwszym trawersem Półwyspu Skandynawskiego w historii ale miała też zmienić moje życie. Pierwszy i drugi cel został osiągnięty.
14 miesięcy później znalazłem się w Polsce, w której nie mieszkałem od młodych jeszcze lat.
***
Przez cztery pory roku moje życie toczyło się zupełnie inaczej niż życie większości ludzi. Przemierzałem bezdroża i bezkresy Skandynawii, niezmierzone okiem aż po linię horyzontu. Wskazówki mojego zegara przesuwały się wraz z każdym krokiem na Północ, a kiedy oswoiłem odmienność czasu w odizolowanej samotności, zmieniające się pory roku zatrzymały w tej przestrzeni ludzkie zegary. Napotkanych po wędkarzy, myśliwych i wędrowców nie pytałem o drogę ani która godzina czy nawet dzień. Pytałem, czy to jeszcze wrzesień czy może już listopad. Tamtego roku lato nie było deszczowe. Było ulewne. Dobrze pamiętam oślizgły dotyk pleśniejącego od wilgoci śpiwora i parujący od rozgrzanego ciała zapach wełnianego swetra. Wyruszyłem 8 czerwca z Lindesnes. W drugiej połowie sierpnia miałem już za sobą 1000 kilometrów. Już i dopiero. Dziś mogę przyznać jak szalone było ciągnięcie ze sobą dodatkowych 12 kilogramów sprzętu elektronicznego ze statywem i kamerą filmową włącznie.
Jednymi z najpiękniejszych opowieści w książce są te z jesieni tamtego pierwszego roku wyprawy. Wiecie, ostatnia widziana tęcza, pierwsze wybuchy zorzy na niebie, tafle świeżo skutego lodu na jeziorach pustej tundry, które rozbijałem sobie na głowie jak szyby aż w końcu pierwsze zamrożone jagody w pudełku po szwedzkim tytoniu i sztormy oraz śnieżne zamiecie, które rzucały mną o skały jak szmacianą zabawką.
Opuściłem wtedy dawną kopalnianą osadę Sulitjelma, gdzie w lokalnym sklepie czekała na mnie paczka z jedzeniem od norweskiego sponsora z polskimi korzeniami i pocztówka z Polski, która leży teraz przede mną pisząc tekst do tej zrzutki.
Przyszła zima. Osłoniętą futrem z kojota głowę chowałem w przykurczonych do żuchwy ramionach. Całym ciałem i intuicją czułem, że zamknięta za tamtymi górami cisza była fałszywa i zdradziecka. Wybijała szumiącym echem z jaskini lodowego piekła jak z paszczy lwa, do której szedłem bezmyślnie, omijając wystające zęby jego szczęki. Z daleka wydawały się być szczytami gór.
***
Moi Drodzy, to nie jest fragment książki a jedynie pisane w tym momencie pojedyncze myśli.
Zawiesiłem się 😏
Zanim zaczęła się pandemia to praca nad książką szła mi doskonale, pisałem nawet 28 stron w ciągu 3 dni, słowa same spadały pod zesztywniałe od uderzeń palce.
Kiedy w Polsce jeszcze trwała kwarantanna wyjechałem na 2 miesiące do pracy.
W końcu przyszło lato. Pisałem z doskoku na kolanie, w hamaku i w namiocie w Skandynawii.
Tam dobrze mnie przewiało. Poniższe zdjęcie jest z sierpnia tego roku.
Selfie, jak zazwyczaj.
Ta książka to zapis wydarzeń i wspomnień spisanych odczuciami i emocjami, a nie przebytymi kilometrami. Podzielona na 5 części, z których każdą otwiera praca malarska pewnej polskiej artystki młodego pokolenia. Jej autorstwa są także pojedyncze ilustracje, biało na czarnym obrazujące tematy, którym poświęcam całe rozdziały. "Ogień", "Wszystkie twarze Samotności" czy "Zapach Arktyki" oraz "Listy miłosne do przeszłości" i "Listy miłosne do przyszłości". A to tylko kilka z pamięci.
Będzie się działo :)
Mój debiut nie będzie zatem tylko opisem podróży. Będzie nim najmniej. To podróż wgłąb umysłu i opowieść o człowieku pod przykrywką samotnej podróży przez wszystkie cztery pory roku. Książka to także zapowiedź i wstęp do filmu - szalonej pełnometrażowej opowieści z mojego życia, której wyprawa jest kręgosłupem, a w której nie zabraknie komedii, dramatu, akcji i jej zwrotów oraz, jak już zdążyliście mnie poznać, wyjątkowej muzyki.
Kupując książkę w tej przedsprzedaży pomagacie mi ją skończyć a tym samym kontynuować pracę nad filmem, który czeka już od dawna.
Udostępniając link znajomym i przyjaciołom oraz w grupach zainteresowania pomagacie mi wyprzedać pierwszy nakład i zamówić kolejny, ale już z inną okładką dla oficjalnej dystrybucji w księgarniach w Polsce.
"The Man Who Took Scandinavia" czyli angielska wersja książki popłynie za ocean. USA, Kanada, Australia, Nowa Zelandia i bliżej, do UK. Dystrybutor już czeka lecz tylko wydając książkę samemu mam kontrolę nad wpływami do budżetu filmowego.
W 2021 roku planuję tłumaczenia na język norweski, angielski, niemiecki oraz włoski, a w kolejnym roku książka zostanie przetłumaczona na holenderski, rosyjski, ukraiński, francuski oraz pozostałe języki skandynawskie. Rok później zostanie przetłumaczona na kolejne 9 języków.
Opowieść o człowieku, który przemierzył Skandynawię to tylko początek lawiny kolejnych, dobrze zaplanowanych już wydarzeń 😇
***
Dziś oficjalnie ruszam z przedsprzedażą książki ze swojej wyprawy, na którą tak cierpliwie czekacie! Nareszcie i ja widzę końcówkę tej długiej drogi. Samotne 5000 kilometrów przez najdzikszy region Europy, Skandynawię, było dla mnie niczym w porównaniu do drogi, którą przeszedłem od ukończenia wyprawy. Ale o tym już w książce, na ostatnich jej stronach.
DLA ZUPEŁNIE NIEWTAJEMNICZONYCH MAM KILKA ARTYKUŁÓW Z SIECI 💭
🏔️ ⛺
https://www.redbull.com/pl-pl/gdzie-jest-dzik-5000km-przez-skandynawie-wedrowka
🐋
🎿🛶🥾
💭💭
🎿🛶🥾
❄️
GARŚĆ INFORMACJI TECHNICZNYCH
W związku z tym, iż bliskie mi i dalsze osoby chciałyby dorzucić się do całego procesu powstawania książki i filmu, pod progami przedsprzedaży książki jest także możliwość dorzucenia dowolnej kwoty na dowolny cel związany z książką, czy będzie to promocja, plakat na mieście czy też tłumaczenie na inny język, bez znaczenia czy w zamian miałoby to być spotkanie specjalne, 100-kilometrowy spacer, wyprawa życia czy wożonko po mieście - pozostawiam Wam drodzy prawie wolną rękę.
W cenie książki jest wliczona wysyłka w Polsce.
Nadanie książki poza Polskę będzie ustalane całkowicie indywidualnie, tj. przed premierą książki. Poproszę wówczas o aktualny adres oraz pokrycie jedynie kosztów nadania, w zależności od kraju przeznaczenia.
W razie pytań kierujcie je proszę w formie elektronicznej, gdyż prowadzę nocny tryb pracy 🦉
Zwracajcie się do mnie w wiadomości prywatnej lub na maila przez mój Facebookowy fanpage
GDZIE JEST DZIK.
W polu komentarza (jeśli takie istnieje) można dodać prośbę o podpis oraz dedykację.
Adres również jest wymagany ale wszystkie dane będzie można poprawić jeśli
z czasem coś się u Was zmieni 😊
PREMIERA KSIĄŻKI GRUDZIEŃ 2021
Będę Was informował na bieżąco.
Wasz Dzik
;00;
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Oferty/licytacje 3
Kupuj, Wspieraj.
Kupuj, Wspieraj. Czytaj więcej
Organizatora:
35 zł
Kupione 171 z 500
55 zł
Kupione 75 z 1000
45 zł
Kupione 59 z 500
Dziku, co sie dzieje? Może jakieś info...? Update?
Oszust!!!
Oddawaj kasę kolego. Wszelkie wpisy na jego stronie kończą się usunięciem komentarza. Dziś zbulwersowany odpisał mi : "Dostałeś ode mnie wiadomość? Pisałem wszystkim którzy chcą zwrot za książkę żeby podali numer konta. Dlatego Ciebie też proszę o to samo. A zgłaszanie możesz odpuścić, psychicznie zagrywki z obciachem tak samo. To tylko świadczy o chorobie psychicznej, niczym innym stary. Wstyd że ludzie którzy nazywają siebie ludźmi lasu rzygają największym syfem. Ja kontaktowałem się ze zrzutką w tej sprawie, więc zgłaszaj jeśli chcesz narobić obciachu sobie." Tyle od miłego autora przyszłego "hitu". Wcześniej mu sugerowałem, że jeśli nie ma zamiaru wydać tej książki niech powie wprost i zachowa te 35 zł. Jak widać nie trafiło do głowy i spotkałem się z nieprzyjemną odpowiedzią. Sprawa została zgłoszona dalej. Niestety konta nie mogę mu podać bo mnie zablokował :PPP Na stronie swojej zrzutki każe się kontaktować "Zwracajcie się do mnie w wiadomości prywatnej lub na maila przez mój Facebookowy fanpage GDZIE JEST DZIK." Więc raczzej ciężko będzie odzyskać pieniądze. Inne wpisy nieprzychylne zostały też skasowane. Jestem osobą która nie odpuszcza takiego dziadostwa. Wstydź się człowieku. Ludzie ci zaufali a ostatni wpis tutaj to kwiecień 2021.
Nie ustawaj w drodze.
Pierwsza Książka! Nie ostatnia!
WSPIERAMY i na bank przeczytamy!