id: 5d7utg

Na operację

Na operację

Nasi użytkownicy założyli 1 014 056 zrzutek i zebrali 1 060 228 119 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

NADAL MAM NADZIEJĘ, ŻE STANĘ NA NOGI


Drodzy przyjaciele i znajomi!

Wielu z Was mnie zna i wie, że od 38 lat zmagam się z nieuleczalną chorobą RZS, która przyczyniła się do mojej niepełnosprawności. Do tej pory, dzięki zdobyczom ortopedii, funkcjonowałam w miarę „normalnie”, dzięki 4 endoprotezom nóg. Samochód był moimi nogami, a w ostatnim czasie, na przestrzeni roku - laski i balkonik pozwoliły mi wychodzić z domu. Nogi zaczęły odmawiać mi posłuszeństwa – co spowodowało, że w tym okresie upadłam 5 razy w najmniej oczekiwanych momentach. Jednak wózek inwalidzki jawił mi się jako ostateczność, dlatego korzystanie z niego, odsuwałam w nieokreśloną przyszłość. I to był mój błąd!

31 maja Upadłam! Straciłam na chwilę władzę w nogach i do dziś wózek inwalidzki jest moją rzeczywistością☹ Po licznych badaniach neurologiczno-chirurgicznych okazało się, że przyczyną mojego braku władzy w nogach jest nerw uciśnięty w kręgosłupie, poprzez rozlany dysk – na skutek wypadku. Badania ujawniły również, że mam neuropatię obwodową, czyli porażenie nerwów i mięśni strzałkowych, nad którym obecnie pracuję ćwicząc w domu i stymuluję je odpowiednim urządzeniem.  Neurochirurg zaproponował usunięcie tego dysku za pomocą operacji laparoskopowej, nie dając jednak pewności, że porażenie w nogach ustąpi całkowicie. Ja jednak wierzę i mam nadzieję, że tak się stanie. Pewnością natomiast jest fakt, że zabieg pozwoli uniknąć dalszych komplikacji,  polegających na całkowitej utracie władzy w nogach oraz problemów natury fizjologicznej.

Nie nadaję się na operację metodą tradycyjną, która była by dla mnie zbyt dużym obciążeniem i zagrożeniem, ze względu na moją wielochorowatość (5 chorób współistniejących). Najprawdopodobniej – nie przeszła bym nawet kwalifikacji – powiedział neurochirurg.

Operacja może się odbyć w najbliższym czasie. Termin od zgłoszenia jest trzytygodniowy. Jednak ogromnym dla mnie wyzwaniem, jest jej koszt - 18.000 zł. I stąd mój apel o pomoc do Was moi drodzy, o wsparcie mojej zbiórki. Wierzę, że dobro powraca😊

Przedstawiam zdjęcie, z mojego pierwszego „spaceru” w ubiegłą niedzielę i pozdrawiam w nadziei, że się uda.

Z góry dziękuję za dar serca,  Basia

Lokalizacja

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 49

EK
Elżbieta Kabacińska
ukryta
SG
Stanisław Górski
1 000 zł
 
Dane ukryte
20 zł
 
Dane ukryte
20 zł
 
Dane ukryte
100 zł
ET
Ela Tobota
300 zł
MW
Marta Wodniczak
50 zł
 
Dane ukryte
500 zł
 
Dane ukryte
ukryta
 
Dane ukryte
50 zł
Zobacz więcej

Komentarze 1

 
2500 znaków