Cześć.

Jestem Arlo i jestem na ten moment osobą uczącą się. Jakiś czas temu podjęłam decyzję o wyprowadzce z rodzinnego domu, w którym doświadczałam przemocy psychicznej i fizycznej. Z tego względu nie otrzymuję żadnego wsparcia finansowego ze strony rodziny. Mimo pół etatowej pracy (z której wypłatę dostanę dopiero pod koniec sierpnia), oprócz codziennych kosztów życka, obciążać mnie będą koszta leków na reumatoidalne zapalenie stawów, leczenia Hashimoto, leków psychiatrycznych, leków na nadciśnienie tętnicze oraz koszta prywatnej opieki zdrowotnej/rehabilitacyjnej ze względu na chore stawy. Z uwagi na powyżej wspomniane schorzenia, potrzebuję stalej i regularnej opieki dobrych lekarzy. 

Pomijając problemy zdrowotne, potrzebuję zacząć od nowa. Dotyczy to chociażby durnego zakupu pakietu telefonicznego czy artykułów domowych do mieszkania. 

Na ten moment pomieszkuję u osoby partnerskiej, ale z końcem lata wyprowadzę się do jakiegoś pokoju bądź mieszkania jeśli się uda. 

Do tego czasu potrzebuję odrobiny waszego wsparcia, bo nie daję sobie ze wszystkim rady, będąc szczerą.

Z góry dziękuję za pomoc i oferuję dużo ciepła i miłości w zamian.