Witajcie.

Wiem że głównie zbiera się na leczenie lub na inną ludzka tragedię... Jestem co prawda chora, mam nerwice z którą zmagam się od wielu lat. Mówiłam wielu osoba o mojej nerwicy, ale każdy to traktuje tak jakby tego nie było mówią: " weź się w garść", " nie wymyślaj" "po co bierzesz te leki".Zamiast wsparcia jest krytyka. Jedyna osoba która codziennie mnie wspiera jest mój syn, to on podnosi mnie na duchu, mówi że dam radę :-), jest cudowny ????Odkąd pojawiły się dzieci nie myślę o sobie i chorobie tylko o nich. Hmmm myślę o nich... no właśnie i tu pojawia się problem ponieważ mój stan nie pozwala mi wykonywać czasem najprostszych czynności. Ten kto się z tym zmaga lub miał styczność z taką osobą wie o czym pisze. Moi "znajomi" się nie odzywaja .. nie mają czasu... Moje rozmowy odbywają się tylko za pomocą portali internetowych..

Obecnie jestem na urlopie macierzyńskim, który niedługo się skończy, do pracy nie wrócę ponieważ nie dostałam przedłużenia umowy, i nie mam z kim zostawić córeczki a chciała bym jeszcze posiedzieć z nią w domu ponieważ nie chcę przegapić ważnych momentów.

Dlatego chciała bym dla dzieci uzbierać pieniążki na różnego rodzaju atrakcje i czas spędzić poza domem np, basen, zajęcia dodatkowe czy jakaś wycieczkę. Wiem że sama nie dołożę, a one zasługują na to więc liczę na dobre serca innych ludzi