STICH WYRZUCONY JAK NIEPOTRZEBNA RZECZ :( Końcówka sierpnia, kolejny słoneczny dzień, dzień jak codzień. Do naszego schroniska, z drogi krajowej, trafił skrajnie wycieńczony pies z wypadniętym odbytem, okropnymi zmianami skórnymi i powykrzywianymi łapkami. Podejrzewamy, że psiak służył jako reproduktor w pseudohodowli, a kiedy się "zużył" pozostawiono go na pewną śmierć na A2.

Pilnie zajęliśmy się ratowaniem psa, zawieźliśmy go do kliniki, gdzie został poddany zabiegowi resekcji wypadniętego fragmentu prostnicy. Spędził tam ponad miesiąc i od lekarzy otrzymał imię Stich. Powoli dochodzi u nas do pełnej sprawność, co w jego przypadku może potrwać, gdyż zaniedbań poprzedniego "właściciela" jest wiele. Opieka nad nim jest okazała się kosztowna. Faktura w lecznicy w wysokości 1951,80zł, jak również Hipoalergiczna karma to dla nas bardzo duży wydatek. Stich pomimo swojego stanu zdrowia jest bardzo pogodnym psem, lgnie do człowieka i pragnie spędzać z nim jak najwięcej czasu. Kolejny raz bardzo liczymy na Waszą pomoc, jeżeli możesz, wpłać cegiełkę na Sticha.