id: 5ft4n8

Łatek...głód, ból i samotność na oczach właścicielki

Łatek...głód, ból i samotność na oczach właścicielki

Nasi użytkownicy założyli 1 219 816 zrzutek i zebrali 1 330 106 903 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Otrzymaliśmy pilne zgłoszenie z prośbą o pomoc…

…Pomóżcie, psiak nie przeżyje bez pomocy…Jest uwiązany na łańcuchu w pseudo kojcu. Od jakiegoś czasu nie wychodzi już z budy, nie dostaje jeść. Właścicielka w ogóle nie interesuje się psem…

Jadąc na miejsce przypuszczaliśmy, że w tej sytuacji zastaniemy psiaka staruszka, być może schorowanego i jak to często bywa w takich okolicznościach „stary to co mu więcej potrzeba, ma budę i łańcuch a jeść to już nie chce ze starości”…

To co zobaczyliśmy na miejscu…ścięło nas z nóg a serca krwawiły z rozpaczy…

W sąsiedztwie bloku, w którym mieszka właścicielka w zaśmieconej i zagraconej zagrodzie buda, duża buda nieocieplona, bez jakiejkolwiek wyściółki, koca czy nawet jakiejś szmaty. Wszędzie jakieś odpady, śmieci, gruz. Psa nie było widać. Przed budą jakieś plastikowe pojemniki. Na wejściu do budy pusty garnek.

Właścicielka poinformowała nas, że pies jest agresywny i nie wchodzi do niego bo się boi, że ją zaatakuje. Pies mimo ogrodzenia uwiązany był na łańcuchu.

Dziwne wydały się nam słowa właścicielki… bo skoro psiak jest agresywny to dlaczego na naszą obecność nie wychodzi z budy i nawet nie szczeka na nas…

Po naszych nawoływaniach z budy wyszedł „agresywny” pies w typie pitbulla i podszedł do nas zupełnie spokojnie. Już przy pierwszej próbie dotyku wystawił się do głaskania i pieszczot. Nie przejawiał najmniejszych symptomów agresji.

Natomiast jego wygląd był przerażający… kości i pokrywająca je skóra, wystające żebra, zapadnięte boki, wyłysiałe miejsca na łapach i pysku, w uszach rany i śmierdząca wydzielina, silny obrzęk jąder. Psiak wycieńczony, poruszał się momentami z trudem, brakowało mu siły. A do tego bolesność uszu i jąder.

Jego oczy mówiły wszystko… ból, smutek, rezygnacja… Kiedy odpięliśmy mu łańcuch wtulił swoją głowę w nasze ramiona. Niesiony na rękach tulił się całym sobą aby go tylko nie puścić, nie zostawić… Może wróciło wspomnienie, że przecież kiedyś był psem domowym, chodził na spacery, bawił się z dziećmi, był radosny i może nawet kochany, ale jego właściciel wyjechał za granice a on został z rodziną… Rodziną, która skazała go na łańcuch, budę, brak kontaktu z człowiekiem a z czasem nawet na brak jedzenia…bo to tylko pies…

Uszy, łapy i pysk to przewlekły świerzb. Jądra silny stan zapalny, po szczegółowych badaniach dowiemy się czy to tylko stan zapalny czy przyczyna może jest poważniejsza. Konieczna jest specjalna dieta by Łatek tolerował pokarm i stopniowo przybierał na wadze. Przed Łatkiem ogrom badań: nerki, wątroba, płuca, serce, jądra.

W tej chwili Łatek przebywa w hoteliku, gdzie przejdzie diagnostykę i leczenie. Ma zapewnioną opiekę i bliskość człowieka.

Obiecaliśmy Łatkowi, że już nigdy nie zazna głodu, zimna, bólu i samotności.

Prosimy pomóżcie nam zapewnić Łatkowi należytą opiekę, odpowiednie wyżywienie, diagnostykę i leczenie. To będą duże koszty, których nie udźwigniemy bez Was. Pomóżcie nam kolejny raz odmienić życie tym razem ŻYCIE ŁATKA.

 

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 67

 
Dane ukryte
150 zł
 
Dane ukryte
100 zł
 
Milena Łapińska
100 zł
 
Makowska Agnieszka
100 zł
 
Daria
70 zł
 
Martyna
70 zł
 
Dane ukryte
70 zł
 
Dane ukryte
70 zł
 
Dawid
70 zł
 
Beata
50 zł
Zobacz więcej

Komentarze 1

 
2500 znaków