W środę 5 lutego 2025 roku na terenie zabytkowej hali produkcyjnej dawnego ZNTK przy ul. Siennickiej 25B na Przeróbce w Gdańsku wybuchł ogromny pożar. W hali tej stacjonowało kilka firm, w tym firma mojego Taty – Janusza Lewkowicza.

Tata zdążył wyjść z hali w porę, zanim pomieszczenia się wypełniły dymem. Chwycił kilka niewielkich, podręcznych narzędzi i opuścił budynek, zostawiając dorobek 19 lat pracy.

Firma IMATECH, którą prowadzi Tata specjalizująca się w produkcji stalowych konstrukcji przemysłowych i okrętowych straciła niemal wszystko. Cały warsztat, sprzęt, narzędzia niezbędne do produkcji: piły taśmowe, tokarka, wózek widłowy, spawarki, urządzenia do cięcia stali, wiertarki, przyrządy pomiarowe i wiele innych - wszystko spłonęło i zostało zawalone gruzami. Straty zostały oszacowane na około 260 tysięcy złotych.

Zwracam się do Was z prośbą, Przyjaciele, Znajomi a również i Nieznajomi o wielkim sercu, o pomoc. Razem możemy sprawić by mógł zacząć wszystko od nowa, by jego firma mogła zakupić choć najbardziej podstawowe sprzęty niezbędne do funkcjonowania zakładu.

Dziękujemy za każdą wpłatę, za każde słowo pokrzepienia!

Proszę udostępniajcie dalej!

Córka Janusza, Marianna Śliwczyńska