Ho ho ho!

Zbliżają się święta, a jak wszyscy już chyba wiemy Święty Mikołaj tak naprawdę wcale nie odwiedza wszystkich, nawet jeśli byli grzeczni.

Trzeba zatem wziąć sprawy w swoje ręce!!

Chcemy pomóc Pani Karolinie i jej 12-letniemu synowi z okolic Sochaczewa pod Warszawą (na końcu umieściłem ich krótką historię).

W weekend 17/18.12 zamierzamy pojechać do nich i przywieźć im dużą dawkę potrzebnych rzeczy.

Mamy przygotowaną sporą listę jedzeniowo/ubraniowo/prezentową.

Najważniejsze rzeczy to:

- Jedzenie o długim terminie przydatności

- Środki czystości dla domu i ludzi

- Kołdra, pościel, koce, ręczniki

- Laptop do nauki online

- Firanki, Plecak szkolny

- Opał na zimę

NO I TERAZ ZACZYNA SIĘ WASZA ROLA

Niestety nie damy rady im wszystkiego zasponsorować, (sam opał to ponad 2 tyś.) dlatego zwracamy się do was z OGROMNĄ prośbą o pomoc! Mile widziane przedmioty z ogólnej listy powyżej, ale też wpłaty na zrzutkę do której link poniżej. Szacowany koszt pomocy to około 4 tyś.

Będziemy was informować na bierząco o aktualnych potrzebach. Jeśli na końcu zostaną nam jakieś niewykorzystane środki czy rzeczy, przekażemy naddatek na rzecz Szlachetnej Paczki.

Na koniec przygotujemy listę osób które wspomogły rodzine i przekażemy jej razem z życzeniami Świątecznymi.

Wydarzenie jest otwarte, więc jeśli znacie jakieś pomocne elfy, to zaproście je tu.

Liczymy na was!!!

W razie pytań piszcie do któregoś z nas na priv.

Czołem.

Historia Rodziny

Pani Karolina wraz z synem Kacprem mieszkają w Polsce od około 12 lat. Niedawna udało im się uzyskać polskie obywatelstwo. Syn pani Karoliny choruje na cukrzycę. Z powodu jego choroby i opieki nad nim pani Karolina nie może podjąć stałej pracy. Pracuje tylko dorywczo wyplatając obrazy z koralików oraz zbierając jabłka. Przez cały dzień, kiedy Kacper jest w szkole, jest w stałym kontakcie z nauczycielami syna, aby szybko dotrzeć do szkoły w sytuacji, gdyby jego stan zdrowia się pogorszył. Kiedy Kacper jest w szkole pani Karolina zajmuje się domem, gotuje obiady, sprząta dom oraz zajmuje się wyplataniem. Rodzina utrzymuje się z pensji z dorywczej pracy pani Karoliny oraz świadczeń socjalnych(1425 zł). Miesięcznie na mieszkanie i leki dla syna przeznacza 1355 zł. Niewiele jej zostaje na inne wydatki, zaledwie 35 zł na jednego członka rodziny.