Na leczenie suni Polci
Na leczenie suni Polci
Nasi użytkownicy założyli 1 234 116 zrzutek i zebrali 1 372 638 669 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności6
-
Najdrożsi Darczyńcy i Wszyscy Państwo, którzy trzymacie kciuki za naszą Polcię, trochę nas tu nie było, bo nie chcieliśmy zapeszać, ale… jest coraz lepiej !!!
Dziewczynka zdrowieje!!!
W załączniku jej ostatnie badania (17.06), owszem nie są idealne, ale jak na Nią - jest dobrze!
Jutro kolejna wizyta i kolejna ocena, być może uda się już odstawić część leków.
Otrzymaliśmy wyniki precyzyjnych badań w kierunku chorób odkleszczowych - żadne z tych badań (testy PCR oraz oznaczenie przeciwciał) nie potwierdziło tych chorób.
Wygląda na to, że stan wyjściowy Poli dał chyba wyniki fałszywie dodatnie w szybkim teście płytkowym… jeśli tak, to oczywiście wcale się nie martwimy :))
Malutka chwilami zachowuje się jak szczeniaczek. Pochłania każdą ilości karmy, przytula się i nie wychodzi z łóżka :))
Bardzo bardzo dziękujemy za pomoc.
Ciepłe myśli wciąż się przydadzą, ale chyba najgorsze już za nami.
POLA PIĘKNIE DZIĘKUJE ZA KAŻDĄ WPŁATĘ ❤️❤️❤️
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Witajcie!
Chcemy Wam opowiedzieć kilka słów o Polci i jednocześnie prosić Was o pomoc dla Niej.
Sunia ma może 6-7 a może więcej lat. To co jest pewne - choć jest malutka, sporą część swojego życia (jeśli nie całe) spędziła na łańcuchu...
Weterynarza raczej nie widziała nigdy, nikt nie zadbał by zabezpieczyć ją przed pasożytami, kleszczami, ciążami...
Nikt nie dbał by jej miseczka była pełna, by miała co pić...
Straciła gdzieś kawałek ogonka...
Właśnie została uratowana przez właścicielkę Zacisznego Tymczasu i trafiła do weterynarza dosłownie w ostatniej chwili.
Dziewczynka ma dwie choroby odkleszczowe - anaplazmozę i erlichiozę, głęboką niedokrwistość bardzo słabo reagującą na przetoczenia krwi (sunia jest już po 2 transfuzjach), jest bardzo niedożywiona (nie tylko nie była odpowiednio karmiona ale i długo zjadana przez pasożyty...), odwodniona i ma ropomacicze, które z powodu powyższych - nie mogło póki co być zoperowane... zatem w Jej małym sfatygowanym ciałku tyka nie jedna a kilka zegarowych bomb...
I tu pojawia się nasza prośba o wsparcie.
Zdecydowaliśmy się dać tej małej istotce dom, ale ponieważ jest ona naszym siódmym psiakiem i w sumie dziesiątym zwierzakiem pod naszym dachem, bardzo przydałaby nam się pomoc w ratowaniu zdrowia tej Okruszki...
Z doświadczenia już wiemy, że ta walka zajmie pewnie wiele tygodni, że będzie trudna i na pewno kosztowna. Mamy bardzo blisko wspaniałą lecznicę - tamtejsi specjaliści na 100% zapewnią Malutkiej wszystko, czego potrzebuje. Nie odpuścimy i zrobimy wszystko, by wróciła do zdrowia i by resztę życia była radosnym, beztroskim, kochanym stworzeniem.
Przyda się zatem teraz każda, najmniejsza pomoc. Wszystkie wydatki z pewnością opublikujemy i mamy nadzieję, że będzie to opowieść o sukcesie...
Będziemy bezgranicznie wdzięczni za każdą pomoc!!!
Z góry bardzo, bardzo, bardzo gorąco dziękujemy!!!
Pola pięknie dziękuje z Jej małego serduszka...
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Trzymam kciuki za Was, postawa godna pochwały ! ❤️❤️