id: 5snt49

Pomóż mi udowodnić, że czarne koty nie przynoszą pecha / Help me prove that black cats don't bring bad luck

Pomóż mi udowodnić, że czarne koty nie przynoszą pecha / Help me prove that black cats don't bring bad luck

Nasi użytkownicy założyli 1 231 255 zrzutek i zebrali 1 363 260 495 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności2

  • I'm not sure if you can pay on here in different currencies than PLN so here's PayPal: paypal.me/Izariusz

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Hej,

Chciałem wam dzisiaj opowiedzieć historię o Izi. Jak byłem mały, zawsze marzyłem o kotku i któregoś dnia udało mi się spełnić to marzenie. Miałem naprawdę beznadziejne dzieciństwo i ten kociak był jedynym, co sprawiało, że się uśmiechałem. Niestety przez średnią sytuację w domu kicia popadła w depresję, a ja nie byłem jej nawet w stanie pomóc, kiedy ona pomagała mi codziennie. Przez brak pieniędzy i wiedzy, nie zabraliśmy jej nawet do weterynarza. To samo tyczy się sterylizacji czy szczepień. Wiem, nieodpowiedzialne, ale zrozumcie mnie – byłem dzieckiem, mama pracowała na dwa etaty, a i tak ledwo wiązaliśmy koniec z końcem. Kiedy po kilku latach wzięliśmy ją do weterynarza, nie dostaliśmy nawet informacji, że kot powinien być szczepiony czy wysterylizowany, mimo zadawanych pytań.

Trochę podrosłem, zacząłem czytać o kotach i naciskać na mamę o lepszą opiekę. Niestety nadal ograniczały nas pieniądze, ale pozwoliliśmy sobie na zmianę karmy na lepszą i wysterylizowaliśmy ją, niestety dopiero jak miała 7 lat.

Myśleliśmy, że uniknęliśmy konsekwencji beznadziejnej opieki. Niestety na początku września znalazłem u niej guzek na sutku, zauważyliśmy też, że Izi chudnie. Mama akurat była bez pracy, więc dopiero na początku października poszliśmy do weterynarza. Badania krwi – wyszła dwukrotnie przekroczona norma kreatyniny. Zrobiliśmy dokładniejsze badanie i okazało się, że jednak jest w normie, ale w jej górnej granicy. Zalecono nam badanie moczu i zostaliśmy skierowani do chirurga. Chirurg po wykonaniu USG postawił diagnozę, którą każdy miał w głowie, ale nikt nie był w stanie powiedzieć na głos – nowotwór listwy mlecznej, który zazwyczaj jest złośliwy. Trzeba operować tak szybko, jak to możliwe. Przyszły wyniki badania moczu. Kreatynina znów za wysoka – podejrzenie niewydolności nerek, ale nadzieja, że to tylko nadciśnienie, do tego białkomocz i bakterie w moczu. Trzeba wykluczyć choroby serca i tarczycy – w końcu dobre wieści, tarczyca i serce czyste, czyli problem siedzi w nerkach. Problem jednak tkwi w tym, że kot z niewydolnością nerek po operacji nie ma dobrych szans. Najczęściej kończy się to ostrą niewydolnością i śmiercią w ciągu kolejnych miesięcy, a tego przecież próbujemy uniknąć. Kicia dostała antybiotyk i leki wspomagające pracę nerek. Po dwóch tygodniach kontrolne badanie moczu. Problem w tym, że już wydaliśmy bardzo dużo na leczenie, nadchodząca operacja to około 600zł, a nam skończyły się oszczędności. Usunięcie jednej listwy mlecznej to nie koniec, zazwyczaj kończy się usunięciem drugiej, czyli to jest kolejne 600zł. Nasza sytuacja finansowa naprawdę nam na to nie pozwala, a Izolda chudnie w oczach.. Dlatego chciałem was prosić o poratowanie chociaż najdrobniejszą kwotą, żeby pokryć dalsze koszty leczenia. Z góry wszystkim dziękuję.

English below:

Hi,

Today I wanted to tell you a story about Izi. When I was little, I always dreamed of having a kitten and one day I managed to make that dream come true. I had a really awful childhood and this kitten was the only thing that made me smile. Unfortunately, due to the not the best situation at home, she became depressed and I wasn't even able to help her when she helped me every day. Due to lack of money and knowledge, we didn't even take her to the vet. The same goes for sterilization and vaccinations. I know, irresponsible, but understand me - I was a kid, my mom had two jobs, and we were barely making ends meet. When we took her to the vet after few years, we didn't even get information that Izi should be vaccinated or sterilized, despite the questions we asked.

I grew up a bit, started reading about cats and put pressure on my mother for better care. Unfortunately, we were still limited by money, but we allowed ourselves to change the food for a better one and sterilized the kitten, unfortunately only when she was 7 years old.

We thought we avoided the consequences of bad care. Unfortunately, at the beginning of September I found a lump on her nipple, we also noticed that Izi was losing weight. Mom was unemployed at the time, so it wasn't until the beginning of October that we went to the vet. Blood tests - creatinine exceeded the norm twice. We did a more detailed examination and it turned out to be normal, but at its upper limit. We were prescribed a urine test and referred to a surgeon. After performing the ultrasound, the surgeon made a diagnosis that everyone had in mind, but no one was able to say aloud - a breast cancer, which is usually malignant. You have to operate ASAP. Urine test came back. Creatinine too high again - suspicion of kidney failure, but hoping it's just renal hypertension, proteinuria and bacteria in the urine. We had to rule out heart and thyroid diseases - after all, good news, thyroid and heart clean, meaning the problem is in the kidneys. The problem, however, is that a cat with renal insufficiency after surgery has no good chance. Most often it ends in acute failure and death in the following months, and we're trying to avoid it. Kitty got an antibiotic and drugs to help her kidneys work. Follow-up urinalysis after two weeks. The problem is that we have already spent a lot on treatment, the upcoming surgery is about PLN 600, and we have run out of savings. Removing one milk bar is not the end, it usually ends with the removal of the other, i.e. another PLN 600. Our financial situation really doesn't allow us to do this, and Izi is getting thinner and thinner. That is why I wanted to ask you for help to cover further medical costs. Thanks in advance to everyone.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 4

 
2500 znaków