Kochani, od września 2016 roku tymczasujemy potrzebujące zwierzaki. Było ich do tej pory 53 i z pewnością wiele kolejnych do nas trafi również w tym sezonie. Poza 7 kotów, które z nami zostały w większości jako podopieczni tego potrzebujący (Figiel z IBD, Neko i Rysiu - kotki behawioralne oraz Bentley i Tesla - suwaczki) i psią babcią Astrą, są z nami głównie najmniejsi z najmniejszych. Maleńkie kocięta i szczenięta.

Zdarza nam się mieć pod opieką maluchy, które mają zaledwie 1 czy 2 dni. Nie zawsze walka o życie każdego z maluszków jest udana, ale w absolutnej większości tak i potem po dorośnięciu, usamodzielnieniu i odpowiedniej profilaktyce szukają dobrych stałych domów. Takich zabezpieczonych i niewychodzących.

Dokładamy wszelkich starań by zwierzaki miały najlepszy możliwy start w przyszłość. Nie skreślamy żadnego, a poza suwaczkami były u nas również kiwaczki i koteczka walcząca z FIPem. Dokładam wszelkich starań by pomoc jaką otrzymują była najlepsza możliwa. Studiuję weterynarię i jestem na 5 jej roku, a w trakcie studiów neonatologia jest największym przedmiotem mojej fascynacji. Dodatkowo dbam by każdy podopieczny miał jak najlepszy start w przyszłość, jadł jak najlepszą mięsną karmę czy korzystał z jak najlepszego i najbezpieczniejszego sprzętu. Rezydenci DT są zaszczepieni przeciwko wszystkim zakaźnym chorobom włączając białaczkę (oczywiście są od niej i FIV wolni) oraz regularnie odrobaczani i oczywiście niewychodzący.

Wiemy że wielu prosi o wsparcie. Jeżeli jednak zechcesz nas wesprzeć przeznaczymy środki na utrzymanie obecnych podopiecznych lub zakup sprzętu do ratowania maluchów, który przysłuży się bezpieczeństwu i komfortowi wielu małych istnień :)