Muszę żyć Dla Syna Artura
Muszę żyć Dla Syna Artura
Nasi użytkownicy założyli 1 232 267 zrzutek i zebrali 1 366 591 889 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Cześć, nazywam się Hania. Rak kolejny raz próbuje pozbawić mojego niepełnosprawnego syna Artura jedynego opiekuna, matki, przyjaciółki, anioła stróża.. Pozwól mi zapewnić Arturowi spokojne życie w bezpiecznym domu. Potrzebujemy pomocy w zdrowiu i życiu codziennym. Zebrana kwota zostanie przeznaczona na rehabilitację moją oraz syna, koszty dojazdu do szpitala, wykup leków i poprawę warunków panujących w naszym domu. Musimy uszczelnić dach, wymienić stare okna i drzwi wejściowe.
Troszkę o mojej chorobie.
Pierwszy raz zachorowałam na złośliwego raka w 2018r. Aktualnie jeżdżę co 3 tygodnie na chemię peliatywną, która utrzymuje mnie przy życiu.
Jest to ciężki okres dla mnie i Artura.
Po wlewach, które trwają 24h i 6h w odstępie godzinnej przerwy jestem bardzo słaba. Często zasypiam siedząc w fotelu.
Przy całej tej sytuacji nie mogę zapomnieć o zadbaniu o syna.
Artur jest obecnie dorosłym, 34-letnim mężczyzną, który wymaga stałej opieki ze względu na swoją niepełnosprawność.
Jako 4-miesięczne dziecko doznał katastrofalnego uszkodzenia neurologicznego w wyniku błędu popełnionego przez lekarzy podczas nakłucia lędźwiowego.
Desperacko chcę walczyć z rakami,aby móc nadal wspierać, chronić i dbać o mojego cennego syna, który cierpi na epilepsję, 2- biegunową autoagresję, problemy z tarczycą i lęki.
Proszę o pomoc w mojej ciężkiej sytuacji. Mimo chęci walki sama nie dam rady. Dzięki Wam mogę wierzyć w lepsze jutro.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!