Na operację i ratowanie hospicyjnego kota Łapka.
Na operację i ratowanie hospicyjnego kota Łapka.
Nasi użytkownicy założyli 1 226 052 zrzutki i zebrali 1 347 787 251 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
AKTUALIZACJA:
To bardzo miłe, że Doktor Rosłoński ma do mnie zaufanie i to ja proszę o fakturę, na co słyszę, że rozliczenia z nami to jak w szwajcarskim banku, ale po kilku przypomnieniach wczoraj nareszcie dostałam fakturę, zapłaciłam i od razu rozliczam się z Wami.
Z dwóch tysięcy tylko około 200pln to inne koszty, a cała reszta to operacja, powtórne czyszczenie i szycie ran, wszystkie potrzebne badania(w tym PCR Felv) i leki.
My wydaliśmy trochę na opatrunki i paliwo do Torunia, gdzie Łapuś dojechał w poniedziałek, a we wtorek wieczorem miał zator😔
Bardzo dziękuję wszystkim Darczyńcom.
Wszystko było na dobrej drodze, ale widać miało się skończyć inaczej🙁
Od lat pomagam kotom odrzuconym, czyli przewlekle chorym na kocią białaczkę, koci hiv i inne nieuleczalne choroby. Takim, których nikt nie chce u siebie w domu. U nas mogą żyć dopóki nie cierpią, a jak już choroba uderza ostatecznie, podejmuję decyzję o ich eutanazji bez bólu.
Moja strona na Fb.to Azyl u Hani. Tam możecie zobaczyć jak żyjemy.
Pięć lat temu wyprowadziliśmy się z bliskimi do domu na wieś, żeby stworzyć zwierzakom lepsze warunki. Przez tych pięć lat wiadomość o "hospicjum dla kotów"rozniosła się po okolicy, więc w trudnych sytuacjach ludzie szukają tu pomocy dla znalezionych zwierzaków
Tak właśnie trafił do nas wczoraj-w niedzielę po południu, kot najpewniej po wypadku, z urwaną stopą w jednej tylnej łapie i poharataną drugą😐
Koty są wytrzymałe na ból, ale i tak trudno sobie wyobrazić jak on dał radę doczołgać się, a właściwie dowlec, pod drzwi ludzi, którzy zaczęli szukać pomocy.
Wieczorem, pomimo wolnego dnia, przyjechał do swojej lecznicy w Nasielsku Dr.Rosłoński, który zawsze wpierw pomaga, a potem dopiero załatwia wszystkie formalności. Wg.wstępnych ustaleń, podczas operacji będzie musiała być usunięta i stopa tej drugiej tylnej łapy, jest w stanie, który nie rokuje na wygojenie. Kikut pierwszej zostanie oczyszczony i opatrzony.
Łapek jest operowany, nie wiemy jak zniesie zabieg, nie wiemy też czy nie rozwinie się zakażenie, ale wspólnie z Doktorem próbujemy uratować kotu życie.
Jeszcze nie wiem jaki będzie koszt operacji, wszystkich koniecznych badań i późniejszych zabiegów, ale już mam świadomość, że sama nie udźwignę😔 Dlatego bardzo proszę, jeśli ktoś tylko zechce pomóc wpłacając nawet przysłowiowy grosik, to będzie wielka pomoc dla mnie i dla Łapka.
Łapuś może potem mieszkać sobie u nas, chyba że znajdzie się człowiek chcący dać mu prawdziwy Dom, więc brak części tylnych łap nie będzie ogromnym problemem. Pomyślę o protezach, jeszcze nie wiem, ale teraz najważniejsze jest życie kota.
Doktor o pieniądzach będzie rozmawiał ze mną"później", ale rozliczyć się i tak przecież muszę, dlatego proszę o wsparcie.
Z wyrazami szacunku do wszystkich, którzy to przeczytali
Hanna Żyłkowska
Już po operacji.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Edytowałam opis o fakturę od weterynarza. Bardzo dziękuję za Waszą pomoc w uzbieraniu pieniędzy. Niestety Łapuś umarł, zabił go zator, już w Toruniu gdzie miał mieć swój bezpieczny Dom😔 Los jest złośliwy🙁
Grosik od Juniora, dziekujemy za poradę :)
Jesteśmy po kontroli, na razie wszystko wygląda bardzo dobrze, nie ma obrzęku ani wysięku. Jutro kolejna wizyta. Jutro Doktor ma też nas podliczyć. Oczywiście tu napiszę, a potem wstawię fakturę.
Bardzo dziękuję❤ Łapek już po operacji, obie łapki musiały być niestety wysoko ujęte😔 Teraz myślę o jego życiu, o poruszaniu się pomyślę za kilka dni. Zresztą koty suwaczkowe też mogą być szczęśliwe.