Jestem ciocią Nikosia.....

Nikodem w maju skończy 4 latka. Energiczny, żywy chłopiec, który uwielbiał spacery ze swoją mama, jazdę na rowerku, zabawy z dziećmi na podwórku. Nad wyraz rozgadany, potrafił sprawić, że na naszych twarzach pojawiał się uśmiech każdego dnia.

W sierpniu 2022 roku Nikoś zaczął przygasać. Tracił energię, siły na spacerki.. Stał się apatyczny. Nie było to do niego podobne. . Siostra udała się z Nikosiem na badania krwi...

To był najgorszy dzień w życiu... wyniki były dramatyczne. Skierowanie do szpitala i wstępna diagnoza OSTRA BIAŁACZKA...Świat się zawalił. Nawet nie potrafię wyobrazić sobie co czuje rodzic, co czuła moja siostra słysząc te słowa. Ogrom myśli, pytań, strach, ból ,złość , morze wylanych łez..... 

Rozpoczęła się walka o życie. Walka nie tylko lekarzy, ale i mojej siostry. To ona odbierała i nadal odbiera pierwsze "ciosy". Rozpoczęło się leczenie: sterydy, chemia, narkozy. 

Postanowiłam założyć zrzutkę by wspomóc finansowo leczenie naszego Nikosia. Niko ma założone centralne wejście-Broviac , co ułatwia pobieranie krwi i podanie leków. Potrzebne są środki na transport, na opatrunki niezbędne do pielęgnacji cewnika, leki oraz specjalistyczne żywienie. 

Wszyscy pomagamy jak możemy. 

Leczenie Nikosia to jeszcze kawał drogi, tysiące przejechanych kilometrów...

Więc proszę o pomoc. 

Trzymajcie kciuki za naszego Kochanego Nikosia.

Ciocia Madzia