Ogrody warzywne (jedzenie) dla Sierocińca w Isiolo w centralnej Kenii.

Wielu z Was słyszało o tym miejscu, bo od ponad trzech lat pomagamy sierotom tutaj mieszkającym. Za każdym dzieckiem stoi traumatyczna historia. Nawet nie możemy sobie wyobrazić ogromu ich traum i nieszczęść. Często ich doświadczenia nie nadają się do opowiadania. Ale kiedy dziecko trafia do tego miejsca, to otrzymuje przede wszystkim miłość i DOM. Mama Paulina i jej córka opiekują się ponad 130 dziećmi. Każdego dnia walczą one o to, by nakarmić dzieci, znaleźć fundusze na rachunki szkolne, lekarstwa, ubrania i środki czystości Jeszcze w lipcu dzieci było 107 a dziś jest ok.130. Trudno podać dokładną liczbę, bo w każdym tygodniu przybywa nowe dziecko.

99 procent dzieci to pełne sieroty, dla których miejsce w domu Pauliny to jedyny dom jaki mają.

Warunki...no cóż...brak słów...

Brak miejsc do spania, przechowywania nielicznych rzeczy. Dzieci są stłoczone. Śpią gdzie się da. Po kilkoro na jednym łóżku lub materacu. Marzeniem jest posiadanie własnego materaca.

Kuchnia afrykańska jest bardzo skromna czyli gotowanie na palenisku. Stołówka to krzesełko lub kamień pod drzewem.

 Pierwsze i najważniejsze marzenie się spełniło A było to marzenie o czystej wodzie. Misje Księży Sercanów ufundowały w sierocińcu studnię głębinowa i od tej pory dzieci cieszą się czystą wodą. Do tej pory trzeba było kupować wodę do picia i gotowania. Do innych czynności (sprzątanie, pranie) dzieci przynosiły wodę z oddalonej rzeki. Dziewczynki nosiły wodę na głowach w 25 kilogramowych baniakach .Niewyobrażalne.!!!!!!

Dzięki naszemu programowi adopcyjnemu; prowadzonemu przez Parafialny Zespół Caritas przy Parafii Świętej Trójcy w Chojnie; dzieci mają możliwość chodzenia do szkoły, objęte są podstawowym ubezpieczaniem medycznym i mają skromny posiłek. Wszystkie zdały egzaminy i przeszły do następnej klasy a w styczniu rozpoczynają kolejny rok edukacji.

Mama Paulina marzy, by kupić 3 krowy (jedna krowa już zakupiona), trochę kur i założyć ogród warzywny. Dzięki krowom dzieci będą miały mleko każdego dnia a z odchodów krów będzie można produkować biogaz, który ułatwiłby codzienne gotowanie dla całej gromady dzieci.

Warzywa wyhodowane w ogrodzie wzbogacą ubogą dietę dzieci.  Teraz te marzenia i plany mogą się urzeczywistnić, ponieważ jest WODA. Można zacząć hodować zwierzęta i uprawiać ogród, ale na to potrzebne są fundusze…. Trzeba przygotować ziemię pod uprawę, kupić nawóz, nasiona, sadzonki itd. Ziemi wokół sierocińca jest pod dostatkiem, ale nigdy nie była uprawiana ze względu na ogromną suszę i brak dostępu do wody. Teraz możemy to zmienić. W naszej pomocy ważne jest to, by tworzyć warunki do rozwoju.

Wpieramy i dajemy doraźną pomoc, ale to są tylko półśrodki. Dzięki ogrodom i małej hodowli sierociniec stanie się mniej zależny od darczyńców i dobroczynności innych. Ponadto dzieci zdobędą umiejętności, które będą mogły wykorzystać w dorosłym życiu.

W tym radosnym czasie oczekiwania na święta Bożego Narodzenia, szczerze prosimy o wsparcie, dziękując serdecznie za wszelkie dobro, które jest udziałem dzieci, dzięki Waszej hojności.