Operacja Tybeta
Operacja Tybeta
Nasi użytkownicy założyli 1 231 878 zrzutek i zebrali 1 365 371 558 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności2
-
Tybiś już po operacji.
Wszystko przebiegło zgodnie z planem a nawet lepiej, udało się na tyle zabezpieczyć naczynia zaopatrujące śledzionę, że uniknęliśmy znacznej utraty krwi i obyło się bez przetaczania!
W związku z tym zmniejszyłam kwotę zrzutki.
Kudłaty jest już w domu. Przyniesiony na rękach, bez kontaktu, trzęsący się ale jest.
A my jesteśmy szczęśliwi.
Teraz tylko obserwować czy nie ma powikłań, czy wszystko jest tak, jak być powinno.
Dostał leki przeciwbólowe i antybiotyk.
W poniedziałek pierwsza wizyta kontrolna, za tydzień badania krwi, później kolejne i kontrolne USG.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Tybet to wesoły psiak, który w swoim życiu przeszedł wiele. Jego pierwszy opiekun nie poradził sobie z nim i zamknął psa w piwnicy. Tybet nie chciał żyć w piwnicy więc często obrywał gdy się sprzeciwiał. Został uratowany a w 2021 trafił do Bytomia.
Zamieszkał w swoim obecnym domu już jako 6 letni pies z problemami.
Mimo wszystko, to prawdziwie rodzinny pies, uwielbia leżeć na kanapie, obserwować swoich ludzi, spacerować i bardzo pilnuje swojego stada.
O jego stanie zdrowia niewiele było wiadomo. Po adopcji udało nam się wyleczyć go z giardiozy, opanować dysplazję stawów i wiele innych chorób, które się do niego przyklejały jak rzep...
Od czerwca 2023 roku Tybet był leczony na nerki - podwyższony mocznik, fosfor. Zmiana diety, leki, badania mocno nas obciążyły ale Tybet na to zasługuje.
Początkiem października wykonaliśmy zaplanowane badania kontrolne - USG i badania krwi. Stan nerek poprawił się - wykluczono przewlekłą niewydolność nerek i mogliśmy odetchnąć z ulgą....
Jednak podczas badania USG lekarz dostrzegł coś co zwaliło nas z nóg - guz w śledzionie.
W pierwszej chwili odebrało nam mowę, po chwili zaczęliśmy dopytywać o możliwości.
Usunięcie śledziony, najlepiej w całości - brzmi dobrze, bez śledziony można żyć. Teraz pozostało ustalenie terminu operacji ale musieliśmy czekać na wyniki badań krwi.
Cios przyszedł następnego dnia - lipaza dggr wysoka, za wysoka... Zapalenie trzustki.
Nie można operować bez opanowania stanu zapalnego.
Ponadto parametry krwi spadają z powodu guza na śledzionie. Podczas operacji potrzebne będzie przetoczenie krwi. Na szczęście jest możliwość sprowadzenia krwi z banku, jednak jest to kosztowne.
Tybet dostał silne leki na zapalenie trzustki - Lypex (7zl za tabletkę, przy jego masie ciała konieczne jest podanie 2).
Operacja ustalona na 3 listopada, badania kontrolne lada dzień. Jeszcze tylko UKG...
A po operacji?
Systematyczne badania i jak prognozuje lekarz - dalsze podawanie Lypexu.
Próbujemy te koszty pokryć sami, jednak nasze możliwości się kończą.
W październiku na leczenie Tybeta wydaliśmy dotychczas:
- 420 zł na USG i badania krwi,
- 350 zł leki na trzustkę.
Przed nami kolejne koszty:
- ok. 200 zł badanie krwi przed operacją,
- 250 zł UKG,
- ok. 1000 zł operacja,
- 500 zł za jednostkę krwi (ilość jednostek koniecznych do przetoczenia okaże się dopiero w trakcie operacji),
- ok. 200 zł badanie histopatologiczne,
- 440 zł kontynuacja leczenia trzustki,
- 400 zł (2x200 zł ) badania krwi po operacji,
- ok. 300 zł leki po operacji (antybiotyk, leki przeciwbólowe),
- ok. 300 zł wizyty kontrolne pooperacyjne.
Są to przybliżone koszty leczenia. Jak będzie tak naprawdę okaże się w trakcie.
Bardzo prosimy o wsparcie dla Tybusia, po piekle które przeszedł teraz zasługuje na szczęście.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!