Pomóż nam obudzić Gucia ze śpiączki / Help me wake up my son
Pomóż nam obudzić Gucia ze śpiączki / Help me wake up my son
Nasi użytkownicy założyli 1 235 041 zrzutek i zebrali 1 374 914 543 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Cześć kochani!
Mam straszne wyrzuty sumienia, że nie wywiązuję się z mojego obowiązku informowania Was o tym jaki jest stan Gucia i co u niego słychać.
A słychać dużo, bo z jednej strony koronawirus strasznie nam krzyżuje plany, a z drugiej sam Gucio daje nam popis waleczności.
Najważniejsza informacją, którą chciałbym się z Wami podzielić to: Gucio nie jest już w śpiączce!
Dwa miesiące temu musieliśmy ewakuować się ze szpitala w Olsztynie aby uniknąć zakażenia koronawirusem. (dziękuję lekarzom za to, że wtedy pomogli nam podjąć tę trudną decyzję) Z jednej strony uniknęliśmy ryzyka zakażenia wirusem, z drugiej przekreśliliśmy wtedy szansę na dostanie się do kliniki Budzik.
Byłem tym faktem przerażony i załamany. Okazało się jednak, że niepotrzebnie. Gucio każdego dnia, który spędził w znajomym dla niego otoczeniu otwierał oczy milimetr po milimetrze coraz szerzej.
W pewnym momencie okazało się, że rozumie to co do niego mówimy i potrafi wypowiedzieć bardzo proste słowa.
Także nie jest idealnie ale jest lepiej niż było i to znacznie lepiej. Nadal Gucio ma poważne problemy ze wzrokiem i komunikacją. Udar uszkodził część mózgu, która jest odpowiedzialna za wzrok ale na szczęście nerw wzrokowy nie uległ uszkodzeniu więc jest szansa na to, że przy odpowiedniej rehabilitacji Gucio będzie znowu widzieć. Nie potrafi samodzielnie się poruszać, pić, mówić (co ciekawe na początku potrafił powiedzieć „tak” i „nie” – teraz tego nie potrafi), ma bardzo poważne ograniczenia manualne.
Wiemy więc, że przed nami jeszcze daleka droga do powrotu do pełnego zdrowia ale dzięki Wam wszystkim jesteśmy w stanie Guciowi zagwarantować rzeczywiście to co jest w danym momencie dla niego najbardziej potrzebne. To dzięki Wam Gucio ma zagwarantowaną najlepszą możliwą opiekę, leki i sprzęt – a przynajmniej najlepszy jaki jest dostępny w danym momencie.
Dziękujemy Wam wszystkim za to, że wspieracie nas w naszej walce o zdrowie Gucia. Wiemy, że to dzięki Wam Gucio stawia pierwsze kroki na drodze do pełnego zdrowia.
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
To miały być najpiękniejsze święta Bożego Narodzenia. Mieliśmy dostać najlepszy prezent, bo miała urodzić się nasza córeczka Wanda. 17 grudnia byliśmy jeszcze u Gucia w przedszkolu na przedstawieniu świątecznym. Gucio był przebrany za choineczkę i pięknie śpiewał i tańczył. Nic nie wskazywało na to, że za kilka dni będzie walczyć o życie. Następnego dnia urodziła się Wanda, byliśmy bardzo szczęśliwi. Gdy po porodzie przebywałysmy jeszcze w szpitalu Gucio zaczął się źle czuć, ale lekarze twierdzili, że to tylko zapalenie jamy ustnej dlatego jest osłabiony i odwodniony bo przez ból w buzi nie może jeść. W rzeczywistości była to już rozwijająca się cukrzyca. 22 grudnia Gucio trafił do szpitala na oddział intensywnej terapii w ciężkiej kwasicy ketonowej, która była spowodowana wysokim stężeniem cukru we krwi. Po badaniu rezonansem magnetycznym okazało się, że Gucio ma duży obrzęk mózgu i doszło do rozległego udaru i wodogłowia. Byliśmy przerażeni i zrozpaczeni. Przez kilka dni trwała walka o jego życie. Stan się ustabilizował Gucio zaczął sam oddychać, ale się nie wybudził. Nasz synek jest w śpiączce mózgowej nie ma z nim kontaktu. Potrzebuje bardzo intensywnej i kosztownej rehabilitacji żeby można go było wybudzić ze śpiączki. Zdajemy sobie sprawę, że przed nami bardzo długa droga mozolnej rehabilitacji, ale Gucio dzielnie walczy i wierzymy, że małymi kroczkami wróci do nas i znowu będziemy szczęśliwi. On jest taki malutki i całe życie przed nim. Mamy nadzieję, że będzie mógł się bawić ze swoją młodszą siostrzyczką.
Bez waszej pomocy nie damy rady zapewnić Guciowi potrzebnego leczenia.
Potrzebujemy wsparcia finansowego. Będziemy wdzięczni za każdy grosz.
Oprócz wsparcia finansowego możecie też pomóc na wiele innych sposobów. Na przykład możesz:
- po prostu zostawić wspierający nas komentarz (nawet nie zdajesz sobie z tego sprawy jak wiele siły daje kilka dobrych słów w tak trudnych dla nas chwilach)
- udostępnić link do tej zbiórki wśród swoich znajomych
- podzielić się wiedzą. Wiesz, jak mogę pomóc mojemu synkowi? Słyszałeś o nowej lub po prostu skutecznej metodzie przebudzenia ze śpiączki? Proszę pozostaw te informacje w komentarzu lub skontaktuj się z tatą Gucia bezpośrednio na telefon komórkowy: +48 790 565 622 lub adres e-mail: [email protected] czy też przez facebooka: https://www.facebook.com/milosztadrzak
- możesz też udostępnić post na facebooku https://www.facebook.com/milosztadrzak/posts/3168339256531877
Dziękuję Ci za wszelką formę wsparcia! Wierzymy, że razem obudzimy Gucia!
English below:
It was supposed to be the best Christmas in our lives. We were supposed to get the best gift because our daughter Wanda was to be born.
On 17th December we were still at Gucio’s kindergarten for Christmas performance. Our son Gucio was dressed as a Christmas tree and sang and danced beautifully. Nothing seemed to indicate that in a few days he would fight for his life.
The next day (18th Dec 2019) Wanda was born, we were very happy. When we were still in the hospital after the birth, Gucio started to feel bad, but the doctors said it was only oral cavity inflammation so he was weakened and dehydrated because of the pain in his mouth due to which he could not eat.
…but in fact, it was already developing diabetes.
On 22nd December 2019, Gucio was admitted to the hospital in the intensive care unit in severe ketoacidosis, which was caused by a high concentration of blood sugar. After an MRI examination, it turned out that Gucio had a large swelling of the brain and there was an extensive stroke and hydrocephalus.
We were terrified and desperate. For several days there was a fight for his life.
The condition stabilized Gucio started to breathe on his own, but he did not wake up.
Our son is in a cerebral coma and has no contact with him. He needs a very intensive and expensive rehabilitation so that he can be awakened from the coma.
We realize that there is a very long way to fully recovery with a very difficult rehabilitation, but Gucio is fighting bravely and we believe that in small steps he will come back to us and we will be happy again.
He is so tiny and his whole life ahead of him.
We hope that he'll be able to play with his little sister soon.
If you can afford to support us in our fight for normal life please do it. You can support us in many ways and I strongly encourage you to just make our complicated life a little bit easier, you can for example:
- Make a donation
- Share the link to that fundraising among your friends and social network
- Leave a heartwarming comment (knowledge that people simply wish us all the best is really heartwarming)
- You know how can I help my little son? Have you heard of a new or just effective method of awakening from a coma? Please leave that information in the comment section or contact Gucio's father directly on mobile: +48 790 565 622 or send a message on: [email protected] or facebook: https://www.facebook.com/milosztadrzak
- share post on facebook https://www.facebook.com/milosztadrzak/posts/3168339256531877
Thank you for all your support! We believe we'll wake up my little son together!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Gucio, wstawaj cudowny chłopczyku! Walcz Kochany!
Wpłata #Challenge Zakład Garmażeryjny Maria Biesalska
Gucio jesteśmy z Tobą Walcz maluszku ❤️
Best of Luck from germany! :(
Best of Luck for him! from germany :(