Historia Bartka, który chciał tylko dojechać.

Bartek ma 21 lat. Mieszka na obrzeżach miasta, gdzie autobus jeździ raz na godzinę – jeśli w ogóle przyjedzie. Dlatego zainwestował wszystkie swoje oszczędności w Golfa V. Miał być „pewniak”. Niemiecka jakość. Solidna maszyna.

Ale Golf miał inne plany.

Zimą nie odpala. Latem się przegrzewa. Czasem zgasł na światłach, czasem na rondzie. Zdarzało się, że musiał go pchać, mijany przez spojrzenia ludzi, którzy patrzyli tak, jakby to on się zepsuł, a nie auto.

Bartek nie marzy o luksusie. On po prostu chciałby ruszyć i dojechać. Bez stresu, bez dźwięku kluczyka kręcącego się w stacyjce bez odpowiedzi, bez dreszczu niepewności przy każdym zakręcie.

Dlatego zbiera na Teslę Model 3. Cichą. Pewną. Nowoczesną. Taki samochód, który po prostu działa.

Wspierając Bartka, dajesz mu coś więcej niż auto. Dajesz mu spokój, czas i wiarę, że może być lepiej.

Bo każdy zasługuje na to, żeby dojechać.