Jesteś człowiekiem przeczytaj.

Jestem samotnym ojcem córek, jedna ma Autyzm. Jestem programistą, twórcą polskiej wyszukiwarki internetowej dla dzieci i młodzieży która ma chronić wszytych polaków, jej ważność dla naszego narodu jest ogromna, to obecnie najważniejsza rzez w naszym kraju dla dalszych pokoleń.

Mieszkam samotnie, żona wydaliła mnie z mieszkania po tym jak nawiązała relacje intymne z kochankiem który za moje oszczędności życia wyremontował generalnie mieszkanie po jej zmarłej babci. Gdy remont mieszkania dla naszej rodziny za oszczędności życia 100 000 zł się zakończył, zostałem wydalony z córkami a na moje miejsce wprowadził się kochanek. Ostanie pieniądze przeznaczyłem na Detektywa, który wszytko udowodnił. Potem już kochanek przychodził otwarcie na moje sprawy o rozwód do końca. Dała mu również moje auto które ciągle przechowywał gdzieś w garażu i planowała z nim jak mnie pobić lub zabić. Ukradła laptopa firmowego, telefon z dowodami znęcania się nad dziećmi i mną. Popychała moją córkę na schodach, dusiła, biła jej głową o ścianę, a prokurator w Częstochowie nic nie reagował nigdy na żadne z kilkunastu zawiadomień (pewnie łapówka lub jemu też dawała). Jej kochanek nagrywał ukrytą kamerą moje córki w łazience emitując online 24h sygnał na internet! Córka zeznawała w niebieskim pokoju dwa razy. Zostałem ciężko pobity. Ciągle mnie śledzili. Ciągle kłamliwie anonimowo zawiadamiali policję która potrafiła mnie wyciągać z auta jak na filmach powodując pogorszenie depresji stanów lękowych. Zus nie płaci mi 800+ nie wiadomo czemu. Płaci ukraińskim dzieciom a mnie nie, tak już zostało pomimo dziesiątek listów i próśb.

Zajmowałem się dla dobra Polski budując platformy i wyszukiwarkę które chcę uruchomić. Korporacja Google skutecznie odcięła moje finansowanie z wielu stron, usuwając wszystkie w jednej chwili na całym świecie od tak sobie bo budowałem własne "polskie google". Nikt mnie nie zatrudni żadne zgłoszenia o pracę nie wyśle smsa że "nie spełnia Pan naszych oczekiwań, bo ..."

Proszę o wspomóc w tych ciężkich czasach, aby móc je przetrwać i nie znalesc się na ulicy.