Drodzy, Nigdy nie prosiłyśmy nikogo o pomoc finansową. Tym razem jednak to robimy. Nie dla siebie. Prosimy o wsparcie dla naszych rodziców, którzy w wyniku pożaru stracili większość dobytku. Ten dom to dla nas więcej niż tylko ściany… Chyba do końca życia nie zapomnimy widoku kilkunastu zastępów straży pożarnej gaszących nasz płonący dom rodzinny. Nie zapomnimy również widoku płaczącej mamy i załamanego, poparzonego taty. Obyście nigdy nie doświadczyli uczucia bezsilności jakie nam wtedy towarzyszyło. Dla nas to nie są tylko ściany, to nasz dom. To miejsce, w którym rodzice rozpoczęli ponad 30 lat temu samodzielne życie. To miejsce, w którym stawiałyśmy pierwsze kroki. Miejsce, w którym dorastałyśmy. Miejsce rodzinnych spotkań, pełne wspomnień, przeżyć, uczuć – nasze.

Co się stało?

Tragedia dotknęła nas zaledwie kilka kartek w kalendarzu temu. 23 września 2019 r. w domu czterorodzinnym w Postominie, w którym mieszkają nasi rodzice wybuchł pożar, w wyniku którego zniszczeniu uległy:

Część mieszkalna poddasza - pokój w mieszkaniu rodziców, w obrębie którego zniszczeniu uległy: instalacja elektryczna, ściany i podłoga.

Podczas akcji gaśniczej, strażacy wycięli połowę podłogi na poddaszu użytkowym oraz duży otwór w ścianie prowadzący do całkowicie spalonej części poddasza nieużytkowego. Ściany zostały nadpalone, okopcone i zalane. Wymagają rozbiórki. Górny strop również musi zostać rozebrany ze względu na spalone belki stropowe. Pomieszczenie uległo całkowitemu zalaniu podczas akcji gaśniczej. Całość wymaga kapitalnego remontu.

Nieużytkowa część poddasza, tzw. strych w obrębie którego znajdowały się instalacje elektryczne oraz zbiorniki wyrównawcze do centralnego ogrzewania, które również uległy zniszczeniu. Poddasze nieużytkowe oraz dach nad nim uległy całkowitemu spaleniu.

Dach.

Spaleniu uległa połowa dachu, głównie nad mieszkaniem rodziców oraz część, która spłonęła wraz z poddaszem nieużytkowym. Mieszkańcy muszą jednak wymienić cały dach, ze względu na to, że budynek widnieje w rejestrze zabytków i takie są wymogi konserwatora. Ponadto pozostała część dachu znajduje się w opłakanym stanie. Od lat borykają się z licznymi zalaniami.

Komin.

Konieczne jest przemurowanie komina rodziców od wysokości górnej kondygnacji oraz wymiana całego wkładu kominowego. Niesie to za sobą dodatkowy obowiązek wymiany pieca na kocioł nowej generacji (kocioł na pellet) – piec klasy V. Takie są wymogi prawne.

Górna klatka schodowa, która uległa nadpaleniu oraz całkowitemu zalaniu.

Ściany, strop, podłoga i schody w obrębie klatki schodowej wymagają generalnego remontu.

Mieszkanie

W wyniku akcji ratowniczej całe mieszkanie rodziców uległo zalaniu i zniszczeniu. Musieliśmy zdemontować całą podłogę. Będziemy musieli też skuć ściany, ze względu na wysoki poziom wilgoci, rozebrać i odbudować strop nad mieszkaniem i klatką schodową, a także wymienić instalacje. Obecnie mieszkanie nie jest zdatne do użytkowania. Na szczęście Gmina Postomino w ramach pomocy przydzieliła rodzicom mieszkanie socjalne w sąsiedniej miejscowości, które mogą zajmować do końca grudnia tego roku.

Pełna odbudowa domu wyniesie ponad 100 tysięcy złotych. Wszyscy mieszkańcy domu otrzymali pomoc finansową w postaci zapomogi z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Pomogła im (wszystkim pogorzelcom) również lokalna społeczność. Wspólnymi siłami, wliczając w to zapomogę z Gminy, udało się zebrać około 40 tysięcy złotych, które zostaną przeznaczone na odbudowę części dachu.

Dlaczego prosimy o pomoc?

W wyniku pożaru największe straty dotknęły mieszkania rodziców, gdyż znajduje się ono na pierwszym piętrze, bezpośrednio pod spalonym dachem. My - rodzina oraz najbliżsi przyjaciele udzieliliśmy rodzicom finansowego wsparcia. To jednak nadal za mało o 50 000 zł. na pokrycie ogromnych kosztów odbudowy i remontu mieszkania rodziców, dlatego zwracamy się z nadzieją do Was. Bardzo prosimy o wsparcie. Mieszkanie nie jest ubezpieczone, a rodzice nie należą do osób majętnych i sami nie są w stanie poradzić sobie z tą trudną sytuacją. Tata od kilkunastu lat choruje, jest na rencie i pracuje w Zakładzie Pracy Chronionej, a mama jest nauczycielką. Wiosną skończyli robić remont mieszkania, który stopniowo, w miarę możliwości, przeprowadzali od 2017 roku. Wzięli kredyt na ten cel i niestety jeszcze go spłacają, dlatego nie mogą sobie pozwolić na kolejny.

Zdajemy sobie sprawę z tego, że niełatwo uzbierać taką kwotę, ale jednocześnie wierzymy w dobro. Prosimy Was o wsparcie, bo każdy przekazany grosz pomoże rodzicom odbudować mieszkanie. Nawet symboliczna pomoc niesie ze sobą nadzieję na to, że zdążymy przed zimą.

Z góry dziękujemy za okazane wsparcie i łączymy wyrazy wdzięczności.

Paulina Nowak i Aleksandra Stodulska

English below:

Drodzy, Nigdy nie prosiłyśmy nikogo o pomoc finansową. Tym razem jednak to robimy. Nie dla siebie. Prosimy o wsparcie dla naszych rodziców, którzy w wyniku pożaru stracili większość dobytku. Ten dom to dla nas więcej niż tylko ściany… Chyba do końca życia nie zapomnimy widoku kilkunastu zastępów straży pożarnej gaszących nasz płonący dom rodzinny. Nie zapomnimy również widoku płaczącej mamy i załamanego, poparzonego taty. Obyście nigdy nie doświadczyli uczucia bezsilności jakie nam wtedy towarzyszyło. Dla nas to nie są tylko ściany, to nasz dom. To miejsce, w którym rodzice rozpoczęli ponad 30 lat temu samodzielne życie. To miejsce, w którym stawiałyśmy pierwsze kroki. Miejsce, w którym dorastałyśmy. Miejsce rodzinnych spotkań, pełne wspomnień, przeżyć, uczuć – nasze.