Ta 21-letnia Czerwona Strzała miała jechać ze mną do pracy do Holandii, niestety Golf nie dojechał nawet do Ameryki (koło Olsztyna). Dlatego zwracam się do każdego o pomoc w naprawie tej czerwonej rakiety, samochód ten jest naprawdę zasłużony dla lokalnej społeczności i pomagał w potrzebie rodakom na emigracji. Bez sprawnego auta bałem się znowu jechać za granicę, nie jeden raz Golf mnie uratował przed uciążliwymi wpółlokatorami, oraz niestety także nieuczciwą agencją pracy.

Bardzo długo zwlekałem ze zrobieniem kursu na prawo jazdy oraz samym egzaminem, nie każdy musi być kierowcą, ale moi wspaniali instruktorzy potrafili wydobyć że mnie to co najlepsze. Po zdaniu teorii i praktyki w WORDzie w Suwałkach za pierwszym podejściem, zacząłem jeździć samochodem ojca. Golf jeździł coraz więcej i więcej, a z nim moi przyjaciele i koledzy. To oni mnie namówili na założenie tej zbiórki. Teraz są też przyjaciółmi Golfa. Ja z Golfem 2 razy byłem za granicą, w Czechach i w Holandii, w tym w sądzie po wypadku w pracy i operacji. Sprawę niestety przegrałem, ale nabrałem pewności za kółkiem i pomogłem kolegom i koleżankom w trudnych sytuacjach w obcym kraju. Tak intensywna eksploatacja spowodowała uszkodzenie uszczelki pod głowicą, oraz kilka mniejszych problemów. Niestety auto nie nadaje się do jazdy długich tras. Golf to dobra maszyna, jeździ, ale wymaga poważnych remontów. Nie chcę się go pozbywać, bo to zgrabne auto z mnóstwem wspomnień, nie tylko moich, ale i wielu innych osób. Proszę o wsparcie w remoncie i utrzymaniu Czerwonej Strzały.