Chciałbym zarybić zalew Bardowskiego , właścicielem jest gmina ale wynajmuje go Klubowi Rejs w sezonie są tam ludzie pływają na deskach kąpią się w wodzie.. ale po sezonie jest pusto . Żeby łowić na wodach gminnych potrzebna jest karta wędkarska ale opłata 350 zł dla pzw już nie . Zarobić najlepiej Karasiem płotką może linem , to jest 1,9 hektara lustra wody , w tej sprawie odzywałem się do radnych Targówka żeby gmina wsparła jest odzew ale nie wiadomo jak zareaguje aktualny zarządca czyli Klub Rejs ... poza sezonem z Klubu Rejs nie ma tam żywego ducha ... także... szkoda żeby tak urokliwe miejsce które jest rekompensata dla mieszkańców dzielnicy za spalarnie śmieci było zaanektowane dla imprez (chociaż na Targówku takie miejsce jest potrzebne ) i desek w cenie 80 zł za 20 minut ... ryby to fajne hobby a na takim akwenie nie kosztuje nic . Nie proponuję żadnych drapieżników bo łowiąc je traci się blachy z kotwiczkami powodując ewentualne zagrożenie dla uprawiających tam sporty wodne . Wpadłem na taką inicjatywę nie wiem jak zareagują na to ludzie ale chyba lepiej urozmaicać takie miejsce . Klub Rejs płaci dzielnicy rocznie ponad 100 000 zł może cześć z tych pieniędzy gmina zainwestuje w rosliny ryby skorupiaki czy zooplankton który zjadał by zakwity wody , chociaż rozmawiałem o tych pomysłach z Dr inż ichtiologiem z Sggw powiedział że pomysły bardzo dobre ale jeśli się nie zatamuje patogenów z dopływów to raczej mało prawdopodobne żeby było wystarczająco skuteczne a to zbiornik retencyjny czyli kanałek brodnowski i inne wciąż dostarczają niezbyt czysta wodę. Także myślę trzeba własnym sumptem próbować zbudować tam ekosystem i po to ta zbiórka