Witam!

Od 2015 roku walczę o utrzymanie kontaktu z Dziećmi. Uzyskałem opiekę naprzemienną (50% / 50%). Apelację wygrałem i od 2018 roku, (ponad 4 lata) ją sprawuję.

6 lipca 2022 zostałem jej pozbawiony postanowieniem innego sądu.

Zwróciłem się z pytaniem do Dzieci, czy mam walczyć dalej, czy może się poddać. Usłyszałem: "Pisz, co trzeba, tato! Jak możemy Ci pomóc?"

Czekam na uzasadnienie. Nawet z tym samotny, niewsparty pomocą adwokata ojciec ma kłopoty. Apelację wniosę, ale na adwokata, który pomógł mi w 2018 roku już nie mam.

Jestem ojcem dwojga Dzieci: Emmy i Erwina (14 i 11 lat). 8 lat walczę w sądach, prokuraturach, ośrodkach pomocy pokrzywdzonych przestępstwem, biurach RPD i RPO o utrzymanie kontaktu z Nimi.

Zwrócono mi uwagę, że - zgodnie z regulaminem tego serwisu - na opisywanie detali sprawy (zwłaszcza budzących kontrowersje), nie ma tu miejsca. Dlatego skasowałem poprzedzający ten, detaliczny opis...

Każdemu, kto chciałby nam pomóc, chętnie udostępnię dokumenty, które - w mojej opinii podkreślam! - świadczą o panującej w tej materii patologii.

Proszę pytać: zadzwonić lub napisać. Odpowiem wyczerpująco każdemu, kto uzna, że nie jest nonsensem chodzić w dziurawych butach, by rano móc zobaczyć swoje budzące się Dzieciaki i zjeść z Nimi śniadanie.

Witold Frątczak

[email protected]

538604984

English below:

Since 2015, I have been fighting to maintain contact with children. In 2018 I got alternating care (50% / 50%). I won the appeal and I have been holding it for more over 4,5 years.

On July 6th 2022, the second court limited my contacts to one day a week!

I asked the Children what should the father do in such situation: keep on fighting or give up.

I heard: "Write what you need to do, Dad! How can we help you?"

I am waiting for a written justification, without which I cannot appeal in Poland. Even in such a case, the lonely father, unsupported by a lawyer, is in trouble. I will appeal, of course, but I cannot afford the attorney who helped me in 2018.

I am the proud father of two children: Emma and Erwin (14 and 11 years old). For 8 years I have been fighting in courts, prosecutor's offices, crime victim assistance centers, Poland's Commissioner for Children Rights Protection and the Human Rights Defender to maintain contact with them.

It was pointed out to me here - in accordance with the regulations of this website – that describing the details of our case (especially controversial) does not take place. That is why I do not include more details in the description, especially those concerning the violation of my rights and the rights of my children.

Anyone who would like to help us, will be granted with documents, that (in my opinion, I emphasize!) confirm the pathology prevailing in this matter.

Please ask: call or write. I will give a comprehensive answer to anyone who - like me - knows that it is a sense to walk in old shoes, if in the morning you can see your kids waking up. And you can start a normal, next day eating breakfast with them.

I don't like to ask! But I want to be sure that I did everything I could.

And the three of us will be grateful for every cent.

Or a good word - it is equally important to us ...

Witold Frątczak

[email protected]

+48 538604984