Laki od 3 lat jest towarzyszem, przyjacielem i największą miłością swojej właścicielki. Dlaczego takie imię? Otóż został odebrany z pseudohodowli, gdzie całe dnie siedział w małej, ciasnej klatce. Po odebraniu z koszmaru, trafił do schroniska, a stamtąd do swojego pierwszego PRAWDZIWEGO domu. Z biegiem czasu więź między psiakiem, a jego właścicielką stawała się coraz silniejsza. 9 marca wracając ze swojego ukochanego spaceru, Laki wystraszył się i wskoczył pod koła nadjeżdżającego samochodu. Natychmiast został zabrany do weterynarza - niestety w naszym mieście nie ma placówki dyżurującej całą dobę, dlatego musieliśmy jechać do kliniki w pobliskiej miejscowości. Został tam gruntownie przebadany (USG, RTG, morfologia). Pierwsze diagnozy okazały się fatalne: przesunięcie kręgów szyjnych oraz złamanie miednicy. Przypadek był na tyle trudny do określenia, że skierowano Nas do kolejnej kliniki. Wykonano tam tomograf komputerowy. Obecna diagnoza to złamanie kręgu lędźwiowego. Lekarz uznał, że konieczne będzie leczenie operacyjne no i dalsza rehabilitacja. Na tę chwilę nie stać nas na pokrycie wszystkich kosztów leczenia, dlatego zdecydowaliśmy się prosić Was o pomoc. Pomóżcie Lakiemu wrócić do formy sprzed wypadku, bo mimo swojego krótkiego życia, naprawdę bardzo wiele wycierpiał i zasługuje na spokojne, szczęśliwe psie życie u boku swojej pani.

Dziękujemy za każdą wpłatę, udostępnienia i za każdą formę wsparcia.