Kochani bardzo prosimy o pomoc w utrzymaniu kociej rodzinki na tymczasie. Bezdomna kotka okociła się na terenie jednej z firm, kiedy Patrycja zaczęła tam pracować zainteresowała się kocią rodzinką. Wiedziala, że kociaki trzeba oswoić, żeby znaleźć im domy, kocicę wykastrować, żeby już nie rodziła. Szukając pomocy, dała post na jednej z grup. Mimo swoich 4 kotów i skromnego budżetu, była gotowa wziąć jednego kociaka na tymczas, dla reszty szukała miejsca. O miejsce jest obecnie bardzo trudno. Ja też nie mogłam zaoferować tymczasu, bo zakocona jestem po kokardy, 5 sztuk u mnie + 2 u koleżanki, ale na moim utrzymaniu. Kiedy całą rodzinkę udało się odłowić za jednym zamachem, namówiliśmy Patrycję, żeby wzięła oba maluchy, kotkę daliśmy do przychodni na kastrację. Ale kicia jest młodą, bardzo ładną kotką, jeżeli okaże się możliwa do oswojenia, to szkoda, żeby wracała na teren firmy, zwłaszcza, że to blisko jednej z głównych ulic miasta. Utrzymanie kotków to duże potrzeby, karma, żwirek, profilaktyka weterynaryjna. Koty bezdomne prawie zawsze mają pasożyty, które trzeba zwalczyć, potem szczepienie Na szczęście nie widać, żeby miały jakieś choroby, ale tu nigdy nie wiadomo. Pomożecie? Bardzo prosimy 🥹 Patrycja i Ania