Koszty leczenia Wrocławskiej dzikiej Bułki
Koszty leczenia Wrocławskiej dzikiej Bułki
Nasi użytkownicy założyli 1 156 363 zrzutki i zebrali 1 200 454 956 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności3
-
Koszt niedzielnej wizyty = 61 zł
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.
Opis zrzutki
Bułka jest jedną z ponad 300 (trzystu!) uratowanych szczurów z wrocławskiej interwencji. Po 9 miesiącach czekania na dom przyjechała do mnie. Niedługo później zaczęła się walka z prawdopodobnie nowotworem, o jej życie . Zbieram pieniądze na pokrycie kosztów leczenia... :(
Aktualizacja
13 sierpnia Bułka odeszła mi na rękach...Bardzo dziękuję wszystkim.....
Wrocławska Interwencja ... https://www.facebook.com/events/1951487631534910
Bułka i wiele innych szczurów czekała na dom długie miesiące. Nie miała ogonka i była po kastracji z powodu guza.Pojawiło się kolejne ogłoszenie, że szuka domu, i nie czekając długo odpisałem, że u mnie jest miejsce. 12 lipca 2018 roku odebrałem przestraszone stworzonko i z pomocą znajomej zacząłem proces oswajania. Z dnia na dzień Bułka stawała się coraz bardziej ufna...Kilka dni później pojechałem z nią do dr Judyty Bartoszuk - szczurzej specjalistki w Gdyni. Bułkowe oczko było lekko wypukłe i opuchnięte. Okazało się , że jest zapalenie spojówek i dostaliśmy Tobradex.
22 lipca zauważyłem wybrzuszenie na kości policzkowej po lewej stronie, oko wyglądało nieco lepiej.25 lipca oko zaczęło wyglądać fatalnie - mocno wyschnięte i pokryte bielmem. Dr Judyta na narkozie wziewnej obejrzała jej oko i zaleciła Corneregel ( na suchą rogówkę), leki p/bólowe i Enrobioflox. Liczyliśmy na to, że może to ropień i że niedługo się otworzy.
Oko mimo smarowania i leków wysychało coraz bardziej :(31 lipca pojechałem z Bułką do dr Judyty, a następnego dnia dr podjęła się operacji usunięcia gałki ocznej. Na RTG było widać, ze coś jest w łebku, na szczęście oczodół był bez ropy, ale z powiększoną tkanką. Po zabiegu Bułka czuła się całkiem dobrze, rozrabiała i wcinała kaszkę. Nozdrze po lewej stronie było trochę zatkane, a po ustaniu działania leków p/bólowych czuła się gorzej.I wszystko było dobrze przez kilka dni, kiedy w poniedziałek 6 sierpnia zobaczyłem, ze drugie oko zaczyna bleknąć i się wybałuszać...Następnego dnia byłem ponownie u dr Judyty na RTG. Zdjęcie nie wykazało różnicy pomiędzy tygodniem wcześniej, dostaliśmy dalsze leki p/bólowe i Enrobioflox.To prawdopodobnie nowotwór umiejscowiony gdzieś nad zębami. Sam pyszczek w środku został obejrzany pod narkozą - nic się tam nie dzieje. Bułka nie gryzie pożywienia - najpewniej trudno jej gryźć. Ma problem z koordynacją przy jedzeniu, możliwe, że guz gdzieś uciska.
W sobotę lub poniedziałek (13 sierpnia) idziemy na wizytę - jeśli nie będzie poprawy po Enrobiofloxie - zaczniemy kuracje sterydem - być może uda się obkurczyć guz.Jeszcze mam nadzieję, że Bułka zostanie ze mną - oby jak najdłużej, żeby mogła w końcu cieszyć się własnym domem. Tyle miesięcy czekała na dom....Sama operacja + RTG to było 270 zł, RTG + leki+ narkoza : 97 zł.Nie wiem, ile wyniesie jeszcze.... To moja pierwsza zbiórka, nałożyły się jeszcze choroby moich 2ch innych szczurów ze stada. Wystawiłem tez rzeczy na olx.Każda złotówka naprawdę się liczy...Dziękuję.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Trzymaj sie Buleczko:*
Powodzenia mała!
Trzymam mocno kciuki za Bułeczke!