id: 675z33

Spłata długu za operację

Spłata długu za operację

Nasi użytkownicy założyli 1 231 666 zrzutek i zebrali 1 364 541 259 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

kf8b33fed15c7069.jpegCześć, nazywam się Wiesiek Piotrowski. 

Jeśli jesteś z Wrocławia lub okolic, to bardzo możliwe, że kiedyś się już spotkaliśmy, kiedy dostarczałem Ci paczkę lub pizzę, bo tak dorabiałem do tej pory, żeby spełnić marzenie o lepszej przyszłości dla moich dzieci.


W dzień dostarczanie paczek, potem 4-5h snu i w nocy praca na etacie w piekarni jako dostawca to była moja codzienność. Nie było lekko, ale nie było wyjścia, bo oboje z Partnerką pochodzimy z wielodzietnych, nie zbyt majętnych rodzin, więc nie mieliśmy forów na start w dorosłość i na wszystko oboje ciężko sobie zapracowaliśmy.


W zeszłym roku w końcu udało nam się dostać kredyt hipoteczny na zakup nie dużego mieszkania do remontu dla naszej piątki. Oczywiście jak to z mieszkaniami do remontu bywa, remont okazał się o wiele bardziej kosztowny niż zakładaliśmy i nawet dobranie kredytu gotówkowego nie pozwoliło nam na jego pełne wykończenie, więc mieszkamy "na placu budowy". Myślałem, że gdy się wprowadzimy i odpadną nam koszty wynajmu mieszkania, to spokojnie damy radę zarobić na dokończenie remontu... Niestety nie przewidziałem galopującej inflacji, wzrostu rat kredytu hipotecznego o ponad 100% i podwyżek cen w ogóle wszystkiego...


Jakby tego było mało, ciężka praca, którą latami wykonywałem ignorując ból i zmęczenie, w końcu odcisnęła na mnie poważne piętno.

W maju br, podczas pracy, poczułem silny ból w okolicach stawu skokowego. Codziennie przerzucam kilkaset kilogramów towarów, więc nie był to pierwszy raz, że coś boli, coś strzyka itp, więc nie zrobiło to na mnie wrażenia. Tym razem jednak było inaczej. Ból zamiast mijać, z każdym dniem stawał się bardziej dokuczliwy. Wziąłem kilka dni urlopu zrzucając na przemęczenie, ale nadal nie było poprawy, więc udałem się do lekarza. 

Lekarz już na pierwszej wizycie stwierdził, że jestem nie zdolny do pracy, zalecił noszenie ortezy i rezonans. Kiedy doktor zobaczył zapis rezonansu, natychmiast zadzwonił i wyjaśnił, że mój przypadek okazał się o wiele bardziej poważny niż początkowo zakładał. Okazało się, że mam pozrywane więzadła, kilka ganglionów (bolesne guzy, wypełnione płynem, które często powstają po nie leczonych odpowiednio urazach) oraz ubytek kości pięty.O pracy z takimi urazami nie ma mowy, chyba, że chciałbym sobie "zajechać" nogę do końca, a termin operacji na NFZ to 2-3 lata. 


Jak pisałem, mam na utrzymaniu rodzinę, jestem zakredytowany po uszy, oszczędności poszły na zakup i remont mieszkania i pracowałem wcześniej na 1,5 etatu żeby na wszystko starczyło - nie mogę pozwolić sobie na utratę 50-60% dochodu miesięcznie (cześć mojej wypłaty to coś w rodzaju premii frekwencyjnej) przez siedzenie na L4 i później rencie (o ile by ją mi w ogóle przyznano), więc pożyczyliśmy od każdego od kogo się dało pieniądze na operację w prywatnej klinice. 

Obecnie jestem już po zabiegu, przede mną jeszcze 3 m-ce rekonwalescencji. Czyli w sumie od maja do końca października jestem pozbawiony możliwości zarabiania na utrzymanie mojej rodziny.


Nie prosiłem nigdy o pomoc, raczej sam starałem się pomagać innym (jestem m.in. honorowym dawcą krwii), a zawsze, gdy miałem problem, to po prostu ciężej i więcej pracowałem, ale w tym momencie jestem totalnie pod ścianą... Nawet nie wyobrażacie sobie jak straszne jest to poczucie niemocy i beznadziei, jak bezużyteczny i niepotrzebny się czuję, nie mogąc ani pracować, ani nawet porządnie zajmować się moimi dziećmi...

Zakładając tę zrzutkę, mam z tyłu głowy, że są osoby, które bardziej niż ja, potrzebują pomocy, ale to jedyny sposób jaki wymyśliłem, aby choć trochę poprawić sytuację materialną mojej rodziny i nie być taki bezużyteczny. 


Za każdą wpłatę, wielkie DZIĘKUJĘ!


EDIT 27.08.2022

Kochani,

jak widać na załączonym obrazku w miejsce gipsu pojawił się but Robocopa 😉



w18837e7ec8d9826.jpg


Dzięki Waszemu wsparciu powoli wracam do formy, choć na razie spacer z córką do przedszkola (200m) to maksimum moich zdolności.


Dziękuję Wam bardzo wszystkim za wsparcie finansowe i słowa otuchy. W szczególności chciałbym podziękować Panu Jackowi Koniecznemu, który zaoferował pomoc w zmniejszeniu kosztów rehabilitacji - jeśli potrzebujecie masażu, to polecam gorąco MOMA Masaż Wrocław. 😉


Niestety dopóki mam na nodze but ortopedyczny i nie mogę sam prowadzić auta, to koszty dojazdu do lekarzy i na rehabilitację mocno uderzają w domowy budżet (nie wszędzie jestem w stanie dojechać komunikacją publiczną), nie wiem też ile czasu jeszcze potrwa mój powrót do sprawności, więc jeśli chcielibyście dołożyć cegiełkę do mojej rehabilitacji, to zapraszam i serdecznie dziękuję!


EDIT 30.09.2022


Do wszystkich!

Dziękuję Wam za okazaną pomoc. W tej chwili znów chodzę, bawię się z dziećmi a nawet byliśmy zbierać grzyby na zimę 😉 Już za chwilę wracam do pracy dzięki wspaniałej pracy rehabilitantów z MOMA MASAŻ i Waszemu wsparciu. Niestety, prócz wspomnień o bólu, który mi doskwierał pozostały jeszcze kwestie finansowe... Zanim znów staniemy na nogi, musimy spłacić zadłużenia związane z operacją i moją niezdolnością do pracy. Dlatego jeszcze raz proszę Was o wsparcie i z góry dziękuję Wam za każdą pomoc i dobre słowo. Wierzę, że dobro wraca 😊

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Komentarze 7

 
2500 znaków