Kochani,

Przyznaję że dziwnie mi z tym, że założyłam tą zrzutkę. Jednak sama nie dam rady.

27.03.2024 miałam wypadek samochodowy.

Sprawdza zajechał drogę samochodowi po mojej prawej, a ten żeby uniknąć stłuczki odbił w moją stronę spychając mnie na barierki przy dużej prędkości. Zdjęcia mojego samochodu po tym zdarzeniu wstawiłam w zrzutkę. Naprawa go jest niesamowicie nieopłacalna.

Niestety nie jestem w stanie sama kupić nowego auta, a potrzebuję go do codziennego funkcjonowania. Pracuje w Warszawie gdzie dojazd środkami komunikacji zajmuje ok 1.5h a żeby na pewno zdążyć do pracy na 8 muszę wyjść o 5.30. Dla niektórych ta sytuacja jest do przeżycia, jednak dojeżdżałam w ten sposób przez niecały miesiąc i komfort i jakość mojego życia zmieniła się na dużo gorszą.

Niedługo się przeprowadzamy i samochód będzie jednym z niezbędnych elementów logistycznych.

Można pożyczyć, jednak uzależnienie od kogoś jest czymś co bardzo ciężko mi przychodzi.

Aktualnie jeżdżę samochodem zastępczym, jednak nie można go wynajmować w nieskończoność, a to też niestety kosztuje. Nie wiem za jaki okres zapłaci mi ubezpieczalnia.

Nie nalegam. Są bardziej potrzebujący więc jeśli macie wątpliwości to wpłaćcie na jakieś pieski, ale jeśli ktoś ma ochotę przyczynić się do mojego szybszego powrotu do normalności to będę bardzo, BARDZO wdzięczna. ♥️

Klaudia Malinowska