EDIT:

Jak część z Was zapewne już wie- Marinie Shelter Friend - Ukraine. nie udało się dojechać do mnie 10 grudnia Stare (ponad 30 letnie auto),którym jechała, odmówiło dalszej jazdy (nie odpalało się) przed granicą węgierską Był ogromny stres, bo w aucie podróżowało z nią 5 psów Jakimś cudem udało się jej przekroczyć granicę, ale auto na dobre utknęło na drodze w szczerym polu po słowackiej stronie. Szczęście w tym nieszczęściu, że jechał też (drugim autem) Andriej, który przekroczył granicę kilka godzin wcześniej (bo Marinie nie udało się odpalić auta). Nie mógł wziąć od niej psów przed granicą, bo nie wolno przekraczać granicy z większą ilością niż 5, a sam miał już tyle w aucie.. Po słowackiej stronie Andriej wziął psiaki od Mariny i pojechał dalej, a ona została w zimnym aucie (było wtedy -2 stopnie). Po kilku godzinach udało się Marinie dojechać do hotelu i wezwać lawetę, która przewiozła auto do serwisu po węgierskiej stronie.. Kilka dni czekania i fatalna diagnoza - auto czeka droga naprawa i co najmniej 10 dniowy pobyt w serwisie wegierskim!!! Marina wróciła do Dniepru pociągiem...

To oznacza KOSZTY (serwisu, lawety, naprawy i powrotu po auto

PROSZĘ O POMOC

Jej teraz brakuje nawet na jedzenie dla psów (nie karmy, nie- na zwykły makaron, kasze i resztki, które miesza się z nim), na podstawowe leki, na eutanazję, sterylizację, na drewno do ogrzewania i do kuchni, na której gotują ten makaron. Na benzynę i naprawdę starego, rozwalającego się auta, żeby móc wozić zwierzęta z frontu i do innych państw, żeby zwalniać miejsce, dla kolejnych cierpiących, dla których już miejsca nie ma, na szczepienia i walkę o szczepionki). I wiele innych potrzeb, bez których nie ma ŻYCIA.

NAJGORSZY JEST TEN KRZYK BÓLU, KTÓREGO NIKT NIE SŁYSZY..

DRAMATYCZNIE potrzebne środki finansowe na wszystko co wymieniłam.

Zbliża się grudzień..

Zbliżają się święta.. Dla jednych radość, oczekiwanie, dla innych strach, ból, głód i śmierć..

Tam na Ukrainie, gdzie trwa wojna, została garstka ludzi, którzy ratują jak mogą, choć nie mogą ocalić większości.. RATUJĄ TYLKO DZIĘKI POMOCY.

Możesz URATOWAĆ czyjeś życie na święta..

7-8 grudnia będzie u mnie Marina Bolokhovets z Shelter Friend Ukraine w Dnieprze- https://www.facebook.com/shelterFriendDnepr . Schronisku, które codziennie ratuje potwornie okaleczone lub chore zwierzęta z frontu.. Marina jest w coraz większej rozpaczy.. Nie jest w stanie pomóc wszystkim.. Musi wybierać.. Wie, że te, które zostały odrzucone- zginą. Okrutną śmiercią..

Tylko NADZIEJA pozwala jej to wytrzymać.. Teraz, kiedy pomoc niemal się wykruszyła, gdzie wokół słychać okrutnie raniące słowa.. ten BRAK NADZIEJ może ją zniszczyć.. jej siłę i wolę walki..

Proszę pomóż mi zebrać środki, żeby kupić karmę dla psów i wszystko inne co jest dramatycznie potrzebne.. Moje marzenie świąteczne- zapełnić jej auto. Dać NADZIEJĘ!!!