Pomoc dla Igła! Pomóżmy mu uwierzyć, że nie wszyscy ludzie są źli...
Pomoc dla Igła! Pomóżmy mu uwierzyć, że nie wszyscy ludzie są źli...
Nasi użytkownicy założyli 1 222 754 zrzutki i zebrali 1 339 362 091 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Poznajcie Igła.
Igieł to czteromiesięczny kotek znaleziony w nocy stogu siana w strasznym stanie. Przerażony, wychudzony, wyziębiony, brudny, bardzo spragniony ciepła i czułości. Bał się mężczyzn. To, co od razu rzucało się w oczy to złamana szczęka. Podczas pierwszej wizyty u weterynarza okazało się, że ta zlepiona sierść to skóra z... martwicą. A pod nią odsłonięta żuchwa, widać było każdą kość... Zaczęła się więc walka o jego życie. Dobrym znakiem było to, że mimo tej złamanej szczęki Igieł samodzielnie jadł. Wtedy już dał się poznać jako kot-wojownik o niebywałej chęci do życia. Od znalezienia Igła minęły już ponad dwa miesiące. W tym czasie przeszedł szereg badań u kilku weterynarzy. Jedni wskazywali, że operacja szczęki nie jest konieczna, że skoro rana się goi to będzie dobrze. Natomiast ciągle nawracająca martwica niepokoiła, przecież nie mogło to trwać w nieskończoność... rana raz się goiła, raz na nowo otwierała. W końcu trafił na wspaniałego lekarza, który zalecił natychmiastową operację. Trafił na jedną z najlepszych kocich stomatolożek. Operacja odbyła się 29 grudnia (Pani weterynarz specjalnie przerwała urlop, aby ją przeprowadzić). Od razu rozpoznała u Igła problem z płucami. Dzisiejsze badania potwierdziły przestarzałe (jeszcze z czasów włóczęgi) zapalenie płuc, te płuca są pełne płynu, do tego stopnia są zajęte, że podczas badania nie było można zobaczyć serca (widoczny był tylko zarys)!
Igieł musi jeszcze przejść badanie tomografii, ale to będzie możliwe dopiero po zregenerowaniu się płuc, każde uśpienie bardzo by je teraz obciążyło. Operacja się udała, polegała na usunięciu kości do której doszła martwica oraz kilku ząbków, które podrażniały regularnie tkankę przy ranie. Wszystko wskazuje na to, że Igieł pożegna się raz na zawsze z martwicą a policzek wyładnieje i odzyska dawny, normalny wygląd. Pyszczek nadal będzie nieco krzywy, ale wyrobił się już staw rzekomy i sama krzywizna nie powoduje bólu. Tyle, że trudniej mu się myć i nie może za bardzo ziewać. Jest niezwykle radosnym kotkiem, lubi się bawić i uwielbia się przytulać! Weterynarze przecierają oczy ze zdumienia, nie mogą uwierzyć, że mimo takiego bólu (musi czuć ból) on jest tak szczęśliwy i radosny!
Igieł prawdopodobnie jest ofiarą człowieka (przemoc, wypadek... w każdym razie nikt, kto mu to wyrządził nie udzielił mu pomocy). Pozwólmy mu uwierzyć, że nie wszyscy ludzie wiążą się z cierpieniem!
W leczeniu Igła istotny był czas, dlatego wszystkie koszty były regularnie pokrywane z oszczędności, zarówno jak i siostra mamy dużo zwierząt-przybłęd, niestety nie stać nas na pokrycie kosztów leczenia Igła, stąd zbiórka...
Mamy paragony, ale zrzutka ogranicza wrzucenie materiałów do 10 sztuk, więc wszystkich zainteresowanych wysłaniem paragonów proszę o kontakt: [email protected]
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Dziękuję Wam bardzo! <3
Powodzenia!
<3
Dziękuję wszystkim Osobom zaglądającym na życie-na-kreskę. To dobro i wiele innych są możliwe dzięki Wam.
<3 <3 <3 kreskowi ludzie są w dechę!
Zamiast na fajerwerki! :)
Tu efekt jest większy :*