Pilne leczenie kolan Buki
Pilne leczenie kolan Buki
Nasi użytkownicy założyli 1 226 779 zrzutek i zebrali 1 349 919 788 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Poznajcie Bukę – wspaniałego, 3,5 letniego kundelka zaadoptowanego przez nas w październiku z warszawskiego schroniska. Zbieramy na leczenie operacyjne i rehabilitację uszkodzonych obu kolan Buki. Po pobycie w co najmniej dwóch schroniskach i po dwóch porzuceniach, zasługuje ona na najlepszą opiekę, żeby w końcu cieszyć się swoim domem, którego już nigdy nie straci.
Tutaj skrót naszych przygód. 14.10 zaadoptowaliśmy Bukę z warszawskiego schroniska. Jedyne co wiemy o jej przeszłości, to że poprzedni właściciele jej się zrzekli i porzucili na ulicy, gdzie została znaleziona w słabym stanie. Z dokumentacji wynika, że jesteśmy co najmniej jej 4 opiekunami, bo przed właścicielami, którzy porzucili ją w "naszym" schronisku, była wcześniej w jeszcze innym. Więc Buka jest niestety po przejściach. Już jedno porzucenie jest dla psa traumą.
Mimo, że nie jesteśmy specjalistami od psiego zdrowia już w pierwszych dniach Buki w domu nie do końca podobało nam się jak siada i chodzi. Po adopcji na wizycie kontrolnej u internisty spytaliśmy o nogi, ale lekarz powiedział, że owszem, boli ją, ale jak chodzi to nic pilnego. Wciąż zaniepokojeni zgłosiliśmy się do ortopedy i okazało się, że Buka wymaga operacji na oba kolana, ponieważ ma uszkodzone oba więzadła krzyżowe przednie. Oprócz tego postępujące zmiany zwyrodnieniowe w obu nieprawidłowo obciążanych kończynach. Dotychczas sprawnie się poruszała tylko dzięki bogatemu umięśnieniu, które do pewnego stopnia stabilizowało oba kolanka. Byliśmy też po drugą opinię u fizjoterapeutki, która po zbadaniu Buki potwierdziła słuszność zaleceń doktora. W praktyce oznacza to, że każdy ruch tylnymi łapami powoduje u Buki ból. Bez stabilizacji więzadłami jej kości w stawie kolanowym trą o siebie. W tych miejscach powstają zwyrodnienia, które są nieoperacyjne i nieodwracalne. Jeżeli nie podejmiemy się operacji wkrótce, Buka znajdzie się na drodze do wczesnej niepełnosprawności.
W międzyczasie (około 2-3 tygodni po adopcji) okazało się, że Buka ma problemy behawioralne objawiające się reaktywnością i agresją lękową. Każdy spacer jest dla niej ogromnych stresem. Możliwe, że na początku była zbyt przerażona nową sytuacją by je ujawnić. W schronisku, które jest środowiskiem bardzo stresującym, też nie pokazała się z tej strony.
Koszt obu operacji TPLO (zalecanych dla młodych, aktywnych psów takich jak Buka) oraz rehabilitacja to około 15 tysięcy złotych. Jest kilka metod naprawy więzadeł krzyżowych przednich, weterynarze wybierają je w zależności od wieku, poziomu aktywności i rozmiaru psa oraz rodzaju urazu. Oprócz samych zabiegów rekonwalescencja wymaga magneto- i hydroterapii. Nie możemy zoperować obu nóg na raz, więc cały proces będzie rozciągnięty na wiele miesięcy.
Jako, że uraz był co najmniej sprzed kilku miesięcy i Buka miała czas się do niego zaadoptować, według ortopedy operacje nie były pilne w obliczu tych problemów. Zaczęliśmy pracę ze wspaniałą behawiorystką. Daliśmy sobie dwa miesiące, żeby wprowadzić Buce podstawowe mechanizmy radzenia sobie z lękiem, ponieważ jej reakcje na wszelkie stresory mogłyby zniweczyć efekty operacji. Lęki Buki objawiają się między innymi rzucaniem się na każdego pieska i przechodnia, nieważne czy jest to dziecko, seniorka z wózkiem czy postawny mężczyzna. Żeby zmniejszyć dolegliwości bólowe byliśmy na konsultacji fizjoterapeutycznej, by nauczyć się jakie ćwiczenia mamy robić do zabiegu.
Wszystko szło powolutku w dobrą stronę, Buka robiła małymi kroczkami postępy, my sami uczyliśmy się jak lepiej ją rozumieć i jak jej pomóc. Zapisaliśmy się do psiej szkoły, gdzie była oddzielona od innych piesków, czytaliśmy książkę za książką w tematyce opieki nad lękowych psem, poszerzaliśmy swoją wiedzę jak tylko się dało.
Niestety, na początku grudnia Buka okulała na prawą nóżkę. Natychmiast podjęliśmy decyzję o operacji TPLO, która miała miejsce 13.12.2022.
Buka jest teraz na etapie magnetoterapii. Za każdym razem przez całą podróż do przychodni trzęsie się ze strachu, mimo wspomagania lekami mającymi zmniejszyć jej dolegliwości stresowe na czas zabiegów rehabilitacyjnych. Intensywną pracę nad jej lękami jesteśmy zmuszeni odroczyć. Na szczęście, w domu Buka czuje się bezpiecznie.
Prosimy o wsparcie, żeby jak najszybciej przeprowadzić cały proces leczenia. Przed adopcją mieliśmy odłożoną pewną sumę na wszelkie wydatki pieskowe. Niestety koszty obecnej sytuacji zdrowotnej połączonej z problemami behawioralnymi sprawiły, że nasze oszczędności są na wyczerpaniu. Sama diagnostyka i wizyta kwalifikująca do operacji kosztowała ponad 600 zł.
Mimo wspólnych niecałych 3 miesięcy razem, Buka stała się naszym oczkiem w głowie. Zrobimy wszystko żeby jej pomóc i chcemy jej zapewnić najlepszą opiekę medyczną. Najpierw codzienna, później 2-3 razy w tygodniu rehabilitacja, dojazdy, wizyty kontrolne nie są dla nas problemem. Pozostają nim pieniądze.
Z góry dziękujemy za każdą złotówkę i każde udostępnienie oraz pomoc wolontariuszek schroniska!
Zofia, Kuba i Buka
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Życzymy dużo zdrowia, trzymamy za Was kciuki ❤️
Wyglądasz jak siostra naszego Gina 😍 Wyzdrowiej jak najszybciej!!❤️
Trzymam mocno kciuki ❤️
Dziękujemy!
Trzymamy kciuki za Bukę! Dużo zdrowia ❤️
Dziękujemy bardzo!
Też mam uszkodzone więzadło krzyżowe przednie i wiem jaki to ból :( Zdrowia dla Buki!
Trzymamy kciuki za szybki powrót do pełnego zdrowia :) i bardzo dziękujemy!